PolskaMielno. Seks na plaży. Relacja "bohatera Mielna": Klaps wychowawczy

Mielno. Seks na plaży. Relacja "bohatera Mielna": Klaps wychowawczy

W lipcu internetową sieć obiegło nagranie pary uprawiającej seks na plaży w Mielnie. Zainterweniował mieszkaniec Słupska. Nazwany "bohaterem Mielna" mężczyzna opowiada, co się wydarzyło.

Do bulwersujących scen doszło na plaży w Mielnie (East News)
Do bulwersujących scen doszło na plaży w Mielnie (East News)

Do bulwersującej sytuacji doszło lipcowego weekendu wieczorem. Na filmie, który obiegł internetową sieć można było zobaczyć kopulująca na plaży w Mielnie parę. Nie zważali na tłumy plażowiczów.

Seks na plaży w Mielnie. Interwencja klapkiem

"Po chwili podeszło do niej kilku plażowiczów, którzy postanowili zainterweniować i przepędzić kochanków. Interwencje nie poskutkowały jednak od razu. Mężczyzna uprawiający seks podniósł się dopiero po tym, jak jeden z turystów trzykrotnie uderzył go klapkiem" - relacjonowały Wiadomości WP.

Mężczyzną, który zmusił mężczyznę do zaprzestania procederu, był pan Andrzej.

Zobacz także: Dramatyczny telefon matki. Jechała z 10-letnim synem na przeszczep serca do Zabrza

- Stałem przy głównym wejściu na plażę, gdzie trwał akurat pokaz break dance, który obserwowało mnóstwo ludzi. W pewnym momencie wszyscy zaczęli patrzeć na plażę. Też się odwróciłem w tamtą stronę, zobaczyłem, że ludzie wyciągają telefony i coś nagrywają – relacjonuje słupczanin na łamach portalu slupca.pl.

Mielno. Mężczyzna uprawiający seks był mocno pijany

Podszedł tam i zobaczył parę uprawiającą seks. W okolicy przebywały dzieci, więc postanowił zareagować. Uderzył klapkiem mężczyznę, który chwiejnym krokiem oddalił się. Nie ubrał spodenek.

- Mocno go nie uderzyłem, to był raczej taki wychowawczy klaps. Najważniejsze, że poskutkował. Ten facet coś bełkotał pod nosem, ale nie można było go zrozumieć. Widać było, że jest mocno pijany i zbytnio nie kontaktuje, co się wokół niego dzieje. Kobieta, z którą uprawiał seks nic nie mówiła. Była dużo starsza. Wyglądała na około 50 lat, on miał około 30 – stwierdza pan Andrzej.

Szybko nazwano go "bohaterem Mielna".

– Nazwali mnie bohaterem Mielna. Ale żadnym bohaterem się nie czuję. Musiałem ich stamtąd przepędzić, żeby będące na plaży dzieci nie musiały dłużej na to patrzyć. Szkoda tylko, że zdecydowana większość ludzi, zamiast też zareagować, skupiła się na nagrywaniu – mówi słupczanin.

Mielno. Seks na plaży. Sprawą zainteresowała się policja

Na miejscu zdarzenia pojawiła się policja. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień.

- Wcześniej został wylegitymowany i ukarany mandatem za nieobyczajne zachowanie - przekazał kom. Monika Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)