Śląskie. Trefny garaż w centrum Częstochowy. Były narkotyki i wybuchowa niespodzianka
Policjanci z Kłomnic zatrzymali 41-letniego mieszkańca Częstochowy, który w garażu posiadał narkotyki. W pomieszczeniu kryminalni znaleźli jeszcze 0,5 kg trotylu.
Jak się okazało materiał wybuchowy należał do innego mieszkańca Częstochowy. Mężczyzna usłyszał już zarzut. Decyzją sądu najbliższe 2 miesiące spędzi teraz w areszcie. Grozi mu do 8 lat więzienia.
- Kryminalni z Kłomnic posiadali informację, że w jednym z garaży w centrum Częstochowy przechowywane są narkotyki. Policjanci udali się we wskazane miejsce, gdzie potwierdzili swoje przypuszczenia – poinformowała śląska policja.
Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 15 działek amfetaminy i kilka działek marihuany. Zarzut posiadania usłyszał 41-letni mieszkaniec Częstochowy. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Częstochowa. Pół kilograma trotylu w centrum miasta
W toku przeszukania pomieszczenia policjanci znaleźli również 0,5 kilograma pobudzacza wybuchowego trotylowego. Obecny na miejscu 41-latek stanowczo zaprzeczył, że znaleziony materiał wybuchowy należy do niego.
Koronawirus w Polsce. Cezary Tomczyk bije na alarm: sytuacja jest katastrofalna
- Kryminalni szybko ustalili właściciela. Jak się okazało, był nim 36-latek z Częstochowy, który za posiadanie materiału wybuchowego bez wymaganego zezwolenia może spędzić w więzieniu nawet 8 lat – przekazują służby.
Wszczęte pod nadzorem prokuratora śledztwo ma wyjaśnić, w jaki sposób 36-latek wszedł w posiadanie materiału wybuchowego i w jakim celu go przechowywał. W sobotę usłyszał zarzuty. Decyzją sądu trafił do aresztu.