Śląskie. Nowość w transporcie kolejowym – Koleje Śląskie chcą wprowadzić ”przystanki na żądanie”
Dąbrowa Górnicza Pogoria i Zabrzeg – to pierwsze przystanki na trasie Kolei Śląskich, które spółka zamierza wprowadzić "na żądanie". Na Dolnym Śląsku takie rozwiązanie się sprawdziło.
Nasi czescy sąsiedzi korzystają z tej możliwości od dawna, mieszkańcy Dolnego Śląska powoli się do niej przyzwyczajają. Choć przystanki na żądanie kojarzą się głównie z komunikacją tramwajową lub autobusową, to Koleje Śląskie postanowiły wprowadzić ją także u siebie.
Jeden z pierwszych przystanków znajdzie się na trasie Katowice – Częstochowa, drugi na linii Katowice-Cieszyn/Wisła Głębce.
Jak uważają przedstawiciele spółki, będzie to świetne rozwiązanie dla punktów handlowych z których rzadko korzystają podróżni. Pozwoli zachować to ich obsługę wyłącznie w momencie, gdy ktoś będzie chciał z tej możliwości rzeczywiście skorzystać.
Jak wygląda to u naszych sąsiadów? Pasażer informuje konduktora o chęci opuszczenie pociągu w danym miejscu lub czeka na peronie w widocznym miejscu dla maszynisty. Na Dolnym Śląsku zaledwie kilka przypadków na sto okazywało się być ”fałszywym alarmem”, bo np. na stacji pojawiał się ktoś, kto nie wsiadał do wagonu.
Koleje Śląskie zgłosiły już chęć wprowadzenia przystanków na żądanie do PKP Polskich Linii Kolejowych, czeka na odpowiedź.