Śląskie. Chciała pomóc kierowcy, który wjechał do rowu. Sama została ranna

Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy poranek około godziny 6.30 na ulicy Parkowej w Świerklańcu. Jak wstępnie ustalili policjanci, 47-letni kierowca opla nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i zjechał do rowu.

Widząc to zdarzenie 37-letnia kobieta kierująca renault, zatrzymała się na drodze, wysiadła z auta i chciała pomóc kierowcy opla.

- Nagle za jej samochodem zatrzymał się volkswagen polo, w którego tył wjechał 61-letni kierowca peugeota. Samochody siłą odrzutu potrąciły znajdującą się poza pojazdem 37-letnią kobietę – informuje śląska policja.

Mieszkanka powiatu tarnogórskiego z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Przyczyny i okoliczności wypadku wyjaśniają tarnogórscy śledczy.

Policjanci przypominają, że na drodze trudno o margines błędu i apelują o rozwagę. - Przestrzegajmy przepisów ruchu drogowego, uważajmy i nie powodujmy sytuacji niebezpiecznych, które mogą okazać się tragiczne w skutkach. Pomagajmy, ale z rozsądkiem, dbając o swoje bezpieczeństwo – przekonuje policja.

Jeżeli jesteśmy świadkami wypadku drogowego, należy zabezpieczyć miejsce zdarzenia, przede wszystkim zaparkować swój pojazd tak, aby osłonić miejsce wypadku i zabezpieczyć przed najechaniem przez inne pojazdy, nałożyć kamizelkę odblaskową, włączyć światła awaryjne, wystawić trójkąty ostrzegawcze - własny i z pojazdów uczestniczących w wypadku; w miarę możliwości zabezpieczyć miejsce wypadku z obu stron najazdu.