Śląskie. Ależ plantacja konopi! 100 kilogramów marihuany nie trafi na rynek
Policjanci Centralnego Biura Śledczego na terenie województwa śląskiego zlikwidowali 4 plantacje konopi indyjskich, z których można było uzyskać co najmniej 100 kg marihuany.
Podczas działań zatrzymano dwóch podejrzanych, z czego jednego tymczasowo aresztowano. Według wstępnych szacunków ze zlikwidowanych przez funkcjonariuszy plantacji można byłoby uzyskać co najmniej 100 kg marihuany. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Częstochowie.
- W odosobnionych miejscach w domach jednorodzinnych zorganizowano całą infrastrukturę służącą do nielegalnej uprawy. Łącznie w pomieszczeniach rosło ponad 150 krzaków w końcowej fazie wzrostu – poinformowała we wtorek śląska policja.
W trakcie czynności zatrzymano 2 osoby w wieku 39 i 59 lat. Policjanci przeszukali także inne miejsca użytkowane przez podejrzanych, w efekcie czego znaleźli i zabezpieczyli 10 kg marihuany.
- W Prokuraturze Rejonowej w Częstochowie przedstawiono mężczyznom zarzuty wytwarzania znacznych ilości narkotyków poprzez prowadzenie uprawy konopi oraz posiadania marihuany – przekazują służby prasowe śląskiego garnizonu policji.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego wobec jednego z podejrzanych sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Putin wysłał armię na granicę z Ukrainą. Były szef MSZ bez ogródek o Polsce
Śląskie. Trefny garaż w centrum Częstochowy. Narkotyki i wybuchowa niespodzianka
W marcu policjanci z Kłomnic zatrzymali 41-letniego mieszkańca Częstochowy, który w garażu posiadał narkotyki. Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 15 działek amfetaminy i kilka działek marihuany. Mężczyźnie grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
W toku przeszukania pomieszczenia policjanci znaleźli również 0,5 kilograma pobudzacza wybuchowego trotylowego. Należał do 36-latka z Częstochowy, który za posiadanie materiału wybuchowego bez wymaganego zezwolenia może spędzić w więzieniu nawet 8 lat.