Śląska policja rozbiła gang nielegalnie wytwarzający paliwo
Grupę przestępczą zajmującą się nielegalnym wytwarzaniem i dystrybucją paliwa rozbili w sobotę policjanci z Bielska-Białej - poinformował w niedzielę Andrzej Gąska z zespołu prasowego śląskiej policji.
Straty Skarbu Państwa z tytułu nie uiszczonych opłat skarbowych i podatkowych szacuje się na dziesiątki milionów złotych.
W sobotę wieczorem policjanci z sekcji przestępczości gospodarczej Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej z pomocą śląskich antyterrorystów i miejscowych policjantów zatrzymali w Nowym Targu 41-letniego szefa grupy oraz sześciu jego ludzi w wieku od 31 do 47 lat, mieszkańców Śląska i Małopolski - powiedział Gąska.
Grupa wynajmowała pomieszczenia gospodarcze i silosy na terenie lotniska Aeroklubu Tatrzańskiego w Nowym Targu. Tam produkowała paliwo z różnych półproduktów, w tym pochodzących z przemytu.
Przywódca grupy - mieszkaniec powiatu olkuskiego - był od kilku lat poszukiwany przez sądy i prokuratury z Bielska-Białej, Kielc, Pszczyny i Krakowa, m.in. za oszustwa i wyłudzanie kredytów i towarów.
Na lotnisku zabezpieczono 400 tys. litrów paliwa - prawdopodobnie oleju napędowego, ciągnik z cysterną i kilkadziesiąt tysięcy faktur.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, w samochodzie, w którym zatrzymano 41-letniego szefa grupy znaleziono atrapę koguta świetlnego dla pojazdów uprzywilejowanych, legitymację asystenta posła jednego z ugrupowań oraz przepustkę zezwalającą na wjazd na parking Sejmu RP. Nie wiadomo na razie, czy dokumenty są autentyczne. (mk)