Śląsk. Rajd pijanego kierowcy jaguara w Pacanowie. Kolizja, a potem rów
W Pacanowie – powiat kłobucki - pijany kierowca jaguara stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. Chwilę wcześniej, poruszając się trawnikiem, doprowadził do zderzenia z toyotą.
Do zdarzenia doszło we wczesnych godzinach rannych w Pacanowie. Jak wstępnie ustalili policjanci z kłobuckiej drogówki, kierujący jaguarem, jadąc w kierunku Kostrzyny, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu.
Badanie wykazało w organizmie 44-letniego mieszkańca gminy Panki ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna, z uwagi na zgłaszane dolegliwości, został przewieziony do szpitala na badania.
Z ustaleń mundurowych wynika, że kilka minut wcześniej, w sąsiedniej miejscowości, ten sam pijany kierowca jaguara doprowadził do kolizji. Poruszając się autem po trawniku zamiast po jezdni nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującej toyotą; w efekcie doprowadził do zderzenia, a następnie odjechał. Na miejscu kolizji pozostawił jednak dowód w postaci zgubionej tablicy rejestracyjnej.
Teraz skrajnie nieodpowiedzialny mężczyzna musi liczyć się z zarzutami karnymi za jazdę w stanie nietrzeźwości, za które grozi mu nawet 2-letni pobyt w więzieniu.
Śląsk. Kierowca w Gruszewni jechał po alkoholu i na środkach psychoaktywnych
Niedawno także policjanci z Kłobucka zatrzymali do kontroli 20-letniego kierowcę w Gruszewni. Okazało się, że nie miał prawa jazdy, a jego samochód nie został dopuszczony do ruchu. Ponadto mężczyzna miał w organizmie ponad pół promila alkoholu. Badanie na zawartość środków psychoaktywnych wykazało również w ślinie mężczyzny amfetaminę oraz benzodiazepiny.
Policja apeluje do kierowców o zdrowy rozsądek i ostrożną jazdę, zgodną z przepisami ruchu drogowego.