Śląsk. Nie miał prawa jazdy, samochód nie był dopuszczony do ruchu, był pijany, pod wpływem narkotyków, a mimo to siadł za kółko
20-letni kierowca na długo zapamięta przejażdżkę. Po zatrzymaniu do kontroli na ulicy Kłobuckiej w Gruszewni przez policjantów z Kłobucka,okazało się, że nie miał prawa jazdy, a jego samochód nie został dopuszczony do ruchu. Ponadto mężczyzna miał w organizmie ponad pół promila alkoholu.
Mundurowi z Kłobucka na ul. Kłobuckiej w Gruszewni, zatrzymali do kontroli drogowej osobowego forda, którego kierowca poruszał się w terenie zabudowanym z prędkością 103 km/h. Samochodem jechał 20-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego.
Złamał kilka paragrafów
Sprawdzając kierowcę mundurowi mocno się zdziwili. Okazało się bowiem, że 20-latek nie ma uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, a pojazd, którym się poruszał, nie został dopuszczony do ruchu. To nie był jedyny problem mężczyzny. Podczas przeprowadzonego badania stanu trzeźwości okazało się, że miał w organizmie ponad pół promila alkoholu. Podczas kontroli 20-latek był pobudzony i nerwowy, co wzbudziło podejrzenie policjantów, którzy postanowili przebadać mężczyznę także na zawartość środków psychoaktywnych. Urządzenie wykazało w ślinie mężczyzny amfetaminę oraz benzodiazepiny.
Sprawę wyjaśniają kłobuccy śledczy pod nadzorem prokuratora. Mężczyzna musi liczyć się z zarzutami karnymi, za które grożą surowe konsekwencje: wysoka grzywna, orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, a nawet kilkuletni pobyt w więzieniu.
Jazda bez uprawnień fatalnie zakończyła się także dla 19-latka z Piekar Śląskich. Jadąc swoim bmw uul. Bytomską w Piekarach Śląskich uderzył w skrzynkę energetyczną, a następnie spadł ze skarpy. Kierowca z pasażerem uciekli z miejsca zdarzenia, jednak w wyniku działań stróżów prawa, tego samego dnia stawił się do jednostki w Piekarach Śląskich. 19-latek odpowie teraz nie tylko za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, ale także za jazdę bez uprawnień.