Śląsk. Beata Maksymow-Wendt w potrzebie. Pierwszej polskiej mistrzyni świata w judo grozi paraliż
Beata Maksymow-Wendt to pierwsza polska mistrzyni świata w judo. Od dłuższego czasu zmaga się z poważną chorobą i potrzebuje pomocy. Zbiera pieniądze na operację kręgosłupa.
Maksymow-Wendt przez wiele lat należała do ścisłej światowej czołówki w judo. Wyróżniała się warunkami fizycznymi, musiała trenować z mężczyznami, bo wśród kobiet żadna z rywalek nie była na tyle wymagającą sparingpartnerką, by jej dorównać. Przyjaciele i koleżanki oraz trenerzy z kadry pieszczotliwie nazywali ją „Kruszyna”. Przez wiele lat nie miała sobie równych. Jest dwukrotną mistrzynią świata, trzykrotną mistrzynią Europy, uczestniczyła w igrzyskach olimpijskich w Barcelonie (1992) i Atlancie (1996), gdzie zajęła 5 miejsce w swoich kategoriach oraz w Sydney 2000, a na krajowym podwórku niepodzielnie panowała przez ponad dwadzieścia lat!
Po zakończeniu kariery podjęła pracę w służbie więziennej. Ma stopień kapitana. Jest wychowawcą w zakładzie karnym w Jastrzębiu. Pracuje też jako kurator i jest żoną policjanta.
Problemy ze zdrowiem
Zawodowa kariera sportowa odcisnęła jednak piętno na 53-letniej obecnie Maksymow-Wendt. Dziś nie jest już prawie w stanie chodzić. Ma zmiażdżone cztery kręgi i jeśli szybko nie przejdzie operacji, grozi jej paraliż. Tylko zabieg kręgosłupa, a być może nawet dwa mogą ją uratować. Niestety ich koszt to ponad 50 tysięcy złotych. A to nie koniec. Potem czekają ją godziny rehabilitacji i kolejna operacja tym razem kolan,
W walce z chorobą wspiera ją rodzina, mąż, policjant mł. asp. Dariusz Wendt z jastrzębskiej komendy oraz 13-letnia córeczka Hania
Zbiórka dla Beaty
Przyjaciółka byłej judoczki zorganizowała zbiórkę na portalu "siepomaga.pl”. Jest zweryfikowana i bezpieczna, a cały dochód trafi na leczenie Maksymow-Wendt. "Podziwiał ją cały świat. Niemal każdy zasiadał przed telewizorem, by kibicować jej i cieszyć się kolejnym sukcesem. Beata była wielką gwiazdą polskiego sportu. Mistrzyni świata w judo, wielokrotna medalistka. Przez ponad 16 lat wygrywała zawody na matach całego świata. Osiągnęła tak wiele, ale wobec problemów zdrowotnych pozostaje prawie bezsilna... Kariera z czasem się kończy, pozostają wspomnienia, a czasem tak jak w przypadku Beaty problemy, z którymi sama nie da sobie rady. Dziś Beata musi liczyć na Waszą pomoc, by poczuć, że może być niezależną, sprawną kobietą. Pomóż wygrać tę najważniejszą walkę-walkę o zdrowie!” - napisała przyjaciółka, zachęcając wszystkich o wpłaty.