Racibórz. Tragedia na torach. Zginął mężczyzna potrącony przez pociąg
Pociąg relacji Ostrawa-Przemyśl potrącił w niedzielę rano mężczyznę, który znalazł się na torowisku w Raciborzu. Okoliczności wypadku wyjaśnia policja. Pociągi korzystają w tym miejscu z jednego toru. Są opóźnienia.
Do wypadku doszło w Markowicach - dzielnicy Raciborza. Mężczyzna zginął pod kołami pociągu Intercity "Galicja", obsługiwanego przez czeskiego przewoźnika. Prowadzący pociąg 64-letni czeski maszynista był trzeźwy. "W dniu dzisiejszym (3 stycznia) o godzinie 9:39 nasza jednostka została zadysponowana do śmiertelnego wypadku z udziałem pociągu pasażerskiego na ul. Nad koleją w Raciborzu. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca działania" - czytamy w komunikacie Ochotniczej Straży Pożarnej w Markowicach.
- Z relacji maszynisty wynika, że w pewnym momencie kilkadziesiąt metrów przed jadącym pociągiem na tory weszła osoba postronna - z sylwetki i ubioru można przypuszczać, że był to mężczyzna. Mimo natychmiastowego hamowania, doszło do śmiertelnego potrącenia tej osoby – powiedział oficer prasowy raciborskiej policji nadkomisarz Mirosław Szymański.
Racibórz. Śmiertelny wypadek na torach
Okoliczności wypadku wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora. Sprawdzana będzie między innymi hipoteza dotycząca próby samobójczej. Jak dotąd nie ustalono tożsamości ofiary.
Jak informują Koleje Śląskie, wypadek spowodował opóźnienia pociągów relacji Katowice-Racibórz w obu kierunkach. Obecnie ruch w miejscu wypadku odbywa się po jednym torze. Opóźnienie pociągu, który potrącił mężczyznę, sięga prawie dwóch godzin. Pociąg "Galicja" jedzie z czeskiej Ostrawy do Przemyśla m.in. przez Gliwice, Katowice, Kraków, Tarnów i Rzeszów.