Katowice. Pogrzeb Sebastiana. "Dlaczego niewinni muszą cierpieć?" Poruszająca homilia i list rodziców 11-latka
Pogrzeb Sebastiana z Katowic odbył się w sobotę 9 w Katowicach. Zegnali go bliscy, ale także mieszkańcy Śląska poruszeni śmiercią dziecka. 11-latek został uprowadzony i zamordowany.
Pogrzeb 11-letniego Sebastiana odbył się w sobotę, 29 maja o godz. 9 w Katowicach. Uroczystość miała miejsce w kościele p.w. św. Antoniego w Dąbrówce Małej. Sebastian został pochowany w rodzinnym grobie na cmentarzu parafialnym.
Pogrzeb Sebastiana z Katowic. 11-latka żegnał tłum mieszkańców
W ostatniej podróży 11-latka towarzyszyli rodzice, babcia, rodzeństwo i przyjaciele. Ale również tłum mieszkańców. - W tej godzinie wszyscy czujemy, jak zawodzą nasze słowa. Jak brakuje słów, żeby podnieść na duchu - rozpoczął kazanie ks. Andrzej Noras.
- Dlaczego niewinni muszą cierpieć? - pytał proboszcz katowickiej parafii łamiącym się głosem.
- Przemoc psychiczna i fizyczna jest tym, co usuwa Boga z życia człowieka. Nie pozwólmy się opanować wrogości. Ostatecznie nasze wysiłki to walka o to co dobre. Zło dobrem zwyciężaj - mówił duchowny.
Kiedy trumnę z ciałem Sebastiana wynoszono z kościoła, symbolicznie z nieba lunął ulewny deszcz.
Pogrzeb 11-letniego Sebastiana z Katowic. Poruszające słowa rodziców
Wcześniej odczytano list bliskich 11-latka, którzy dziękowali za udział w poszukiwaniach policjantom, strażakom, mieszkańcom i sąsiadom zaangażowanym w poszukiwania
"Dziękujemy wszystkim, którzy do nas pisali, że nie nie byliśmy w stanie odpisywać. Pamiętajcie o naszym małym radosnym synku, który swoje kaskaderskie wyczyny będzie robił teraz w niebie" - napisali rodzice Sebastiana.
Zobacz też: Katowice. Śmierć 11-letniego Sebastiana. Wstrząsająca relacja inspektora Ciarki
"Nie płaczcie, ja nie wrócę.... Nie spieszcie się.... ja poczekam"- głosi klepsydra zawieszona przez rodzinę chłopca na drzwiach kościoła. Poruszające słowa znanego epitafium znalazły się też na nekrologach umieszczonych przy wejściu do szkoły, w której uczył się Sebastian.
Zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic
Przypomnijmy, że 11-letni Sebastian zaginął przed tygodniem, kiedy wyszedł w sobotę z domu, aby pobawić się na placu zabaw. Gdy zbliżała się pora jego powrotu do domu, napisał do mamy SMS z prośbą o to, żeby mógł się bawić trochę dłużej. Potem kontakt z dzieckiem urwał się i zgłoszono zaginięcie.
Tomasz M. został wytypowany jako podejrzany po tym, jak na nagraniach z monitoringu dostrzeżono jego auto w okolicach placu zabaw, na którym bawił się 11-letni Sebastian.
41-letni Tomasz M., optyk z Sosnowca, przyznał się do porwania i zamordowania 11-letniego Sebastiana. Tomasz M. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, za który grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 41-latka.