Mysłowice. Pożar domu. W środku butle z gazem, ranne dwie osoby
Dwie osoby zostały ranne w pożarze domu, który wybuchł w Mysłowicach. W akcję zaangażowany został helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Pożar wybuchł w domu przy ul. Hutniczej w Kosztowach dzielnicy Myslowic. - Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej okazało się, że pożar jest bardzo mocno rozwinięty, był nim objęty dach, ogień wychodził z okien na pierwszym piętrze - powiedział rzecznik Komedy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach mł. bryg. Wojciech Chojnowski.
W gaszeniu pożaru brało udział w sumie dwanaście zastępów straży pożarnej. Strażacy uratowali dwie osoby, kobietę i mężczyznę. Ich stan był ciężki. Były poparzone, ale przytomne. Obie trafiły do szpitala, jedną zabrała karetka pogotowia, drugą helikopter LPR do szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Mogło dojść do wybuchu
Walka z ogniem trwała kilka godzin. Ogień strawił dach i całe piętro. Pożar mógł się zakończyć jeszcze większą tragedią. Akcja była bowiem bardzo niebezpieczna, bo strażacy w domu znaleźli pięć 11-kilograomywch butli z gazem propan-butan. Na szczęście nie doszło do wybuchu.
Trwa dogaszanie. Na miejscy pracuje powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który ocenia stan techniczny budynku.