Kto i kiedy może trafić do wojska na Śląsku? Sprawdzamy
W Polsce trwa powszechna mobilizacja wojska. I choć szkolenia mają charakter niejawny, udało nam się ustalić kilka faktów. Co się dzieje za murami w tarnogórskim 5. Pułku Chemicznym i kto może spodziewać się wezwania? Sprawdzamy.
W Tarnowskich Górach do piątku w ramach mobilizacji wojska będą trwały szkolenia rezerwistów. Od poniedziałku szkoli się tam 500 żołnierzy, ale do końca akcji trafić tu może nawet 9000 osób, którzy już wcześniej byli w wojsku i posiadają tzw. karty mobilizacyjne.
Po otrzymaniu zgłoszenia, meldujemy się w wyznaczonych jednostkach w dwóch trybach - natychmiastowym oraz określonym.
Jeśli na wezwaniu przeczytamy „natychmiastowe zgłoszenie”, nie pozostaje nam nic innego jak spakować się i do 4 godzin dotrzeć do wyznaczonego miejsca. W drugim przypadku termin jest dokładnie określony i może być oddalony nawet o kilka miesięcy od momentu wręczenia dokumentu.
Jeśli ktoś nie był w wojsku, nie musi obawiać się natychmiastowego ściągnięcia, natomiast może skorzystać z dobrowolnego szkolenia.
Również nie każdy wezwany musi się wstawić – gdy uprzedzimy dowódcę jednostki, że stan zdrowia nie pozwala nam dotrzeć w wyznaczonym terminie lub poinformujemy, że obecnie sprawujemy opiekę nad dzieckiem, wojskowy może zadecydować o odwołaniu naszej mobilizacji.
Co po przekroczeniu muru? Tutaj wiemy najmniej, ponieważ szkolenia są niejawne, ale z informacji, do których udało nam się dotrzeć wynika, że rezerwiści pokonują całą musztrę – wraz z bojową, czyli obsługą broni i poznania taktyk działań na polu walki.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .