Katowice. Zawsze była jedna, teraz dwie…bo wiernych tak wielu
Zawsze cieszyła się dużym powodzeniem, bo jest jedną z najbardziej uroczystych pasterek na Śląsku. Ma też najsłynniejszą w regionie szopek, którą stawiają franciszkanie wraz z wiernymi.
W tym roku, ze względu na pandemię koronawirusa, pasterka w bazylice pw. Świętego Ludwika Króla i Wniebowzięcia Maryi Panny w Panewnikach odbyła się podwójnie. O godz. 22.00 w parafii pojawili się rodzice z dziećmi oraz osoby starsze. O północy odbyła się pasterka dla wszystkich parafian.
Podczas mszy świętych obowiązywały zasady bezpieczeństwa epidemiologicznego. Parafianie musieli mieć zasłonięte usta i nos, a także zachować dystans społeczny.
Wierni odwiedzający bazylikę mieli poczucie, że początek roku liturgicznego w kościele katolickim jest symbolem tego, że nadchodzi nowe. A Boże Narodzenie to czas nadziei, tak ważnej w roku zdominowanym przez koronawirusa.