Gliwice. Mężczyzna leżał bez oddechu. Reanimacja na ulicy
Chorego, który nie oddychał i leżał na chodniku nieopodal targowiska miejskiego przy ulicy Lipowej w Gliwicach, wypatrzyli policjanci z przejeżdżającego radiowozu i udzielili mu fachowej pomocy.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę po godzinie 9.00. Policjanci patrolowali rejon targowiska miejskiego. Przejeżdżając skrzyżowanie w rejonie ulicy Lipowej i Okrzei, jeden z funkcjonariuszy zauważył leżącego z twarzą na ziemi mężczyznę.
Monitoring miejski zarejestrował moment upadku – utrata przytomności nie była efektem działania osób trzecich, lecz wynikiem problemów zdrowotnych.
Policjanci zatrzymali radiowóz i podbiegli do nieprzytomnego, zakrwawionego człowieka. Powiadomili dyżurnego, a ten pogotowie - okazało się, że karetka już jedzie - ktoś wcześniej powiadomił o nieprzytomnym człowieku.
Funkcjonariusze sprawdzili funkcje życiowe starszego człowieka, który nie oddychał. Ułożyli chorego w bezpiecznej pozycji i rozpoczęli akcję reanimacji. Mężczyzna odzyskał oddech, był jednak cały czas nieprzytomny, gdy po chwili podjechała karetka pogotowia.
Ratownicy medyczni przejęli akcję reanimacyjną od policjantów. Chory został przetransportowany do jednego ze śląskich szpitali.
Policja zwraca uwagę, że utrata przytomności może się przytrafić każdemu i prosi, by w sytuacji kiedy widzimy kogoś leżącego na ulicy, chodniku czy trawniku zadzwonić pod numer alarmowy 112. Taka interwencja może uratować komuś życie.