Gliwice. Jechał nie używając tachografu, bo od siedmiu lat nie miał uprawnień. Zapłaci ponad 6 tysięcy złotych
Mandatami o łącznej kwocie ponad 6 tysięcy złotych ukarany został kierowca tira. 59-latek prowadził pojazd bez uprawnień i od 28 dni nie używał tachografu.
01.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:40
Na drodze krajowej nr 88 policjanci z Gliwic zatrzymali do rutynowej kontroli ciężarówkę volvo. Wcześniej, kilka takich pojazdów już skontrolowali i w każdym przypadku obyło się bez uwag. Tym razem było inaczej. Po sprawdzeniu tachografu okazało się, że kierowca volvo przez ostatnie 28 dni nie używał tachografu, który rejestruje czas pracy kierowcy. Po chwili odkryto przyczynę nierejestrowania czasu pracy. Wyszło na jaw, że 59-latek nie ma uprawnień do kierowania. Prawo jazdy odebrano mu w 2013 roku.
Szokujące wyniki kontroli policjantów z Gliwic
Policjanci gliwickiej drogówki szczegółowo więc sprawdzili urządzenia rejestrujące i ujawnili liczne przekroczenia dotyczące okresów prowadzenia pojazdów, przerw i odpoczynków. Kierujący tirem został ukarany mandatami o łącznej kwocie 6250 złotych.
W stosunku do przedsiębiorcy w imieniu, którego wykonywał przewozy drogowe, wszczęte zostanie postępowanie – łączna suma grożących kar to 12 tysięcy złotych. Zarządzający transportem w tej firmie odpowie za naruszenia – i tu łączna suma kar to 4 tysiące złotych. W dalszą drogę ciągnik siodłowy ruszył już z innym kierowcą, który miał wszelkie, wymagane uprawnienia.
To nie pierwszy w ostatnich dniach przypadek lekceważenia przepisów związanych z wykonywaniem transportu. Także na drodze krajowej 88 policjanci zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy marki Scania z pękniętą szybą czołową. To jednak nie było najpoważniejsze przewinienie. Ostatecznie kontrola zakończyła się bardzo wysokimi karami. Funkcjonariusze odkrywali m.in.: brak badań technicznych pojazdu, jazda bez włożonej do czytnika karty kierowcy, ustalone po odczytach kilkakrotne kierowanie bez rejestracji aktywności na karcie, liczne przekroczenia dotyczące okresów prowadzenia pojazdów, przerw i odpoczynków oraz brak terminowego odczytu danych zawartych na karcie kierowcy i tachografie.
Na podstawie obowiązujących przepisów policjanci byli zmuszeni ukarać kierującego mandatami o łącznej kwocie 7950 złotych.