Śląsk. Przewoził za ciężką maszynę budowlaną. Przewoźnikowi grożą kary pieniężne
W poniedziałek, 16 listopada w godzinach wieczornych inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali w Tychach do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą, który poddali ważeniu i mierzeniu wymiarów. Pojazd z ładunkiem okazał się za ciężki.
Poza wagą pojazdu przekroczone były długość, szerokość, naciski osi oraz dopuszczalna masa całkowita. Przewoźnikowi grożą maksymalne przewidziane prawem kary. Pojazd z kolei trafił na strzeżony parking do czasu uzyskania właściwego zezwolenia.
Śląsk. O kilka ton za dużo
Zatrzymany pojazd członowy, który przewoził ciężką maszynę budowlaną, okazał się być bardzo mocno przeciążony. Kierowca posiadał zezwolenie kategorii V na przejazd pojazdem nienormatywnym, jednakże jak się za chwilę okazało – na nic się zdało. Pojazd skierowano na miejsce przystosowane do ważenia pojazdów, znajdujące się przy drodze krajowej nr 1 w Tychach.
Dokonane w obecności kierowcy pomiary wykazały przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej powyżej 60 t i przekroczenie nacisku osi potrójnej, co jednoznacznie unieważniało okazane zezwolenie kategorii V. Pojazd ważył 64,4 t (wobec normy nie wymagającej zezwolenia – 40 t), a potrójna oś napędowa ciągnika naciskała swoimi kołami masą łączną aż 37,9 t (wobec dopuszczalnych w takim przypadku 27 t). Pojazd z ładunkiem okazał się również za długi i za szeroki. Inspektorzy stwierdzili także, że pojazd nie posiadał ważnej legalizacji tachografu, a kierowca nie uzupełniał w tachografie przez kilkanaście dni wymaganych informacji o swoich aktywnościach.
Stwierdzone naruszenia wiążą się niestety z nałożeniem maksymalnych przewidzianych przepisami kar pieniężnych na przewoźnika. Łącznie daje to kwotę 27 tys. zł. Po kontroli pojazd skierowano na strzeżony parking, na którym pozostanie on do czasu uzyskania przez przewoźnika właściwego zezwolenia, które będzie „obejmowało” wszystkie nienormatywne parametry pojazdu.
Źródło: Więcej na Tychy.info