Dąbrowa Górnicza. Jeżdżą bez uprawnień, po narkotykach i alkoholu
Wywiadowcy z Dąbrowy Górniczej zatrzymali trzech kierowców, którzy w ogóle nie powinni prowadzić samochodu. Żaden z nich nie miał prawa jazdy, a dwóch z nich prowadziło pod wpływem narkotyków. O dalszym losie dąbrowian zadecyduje sąd.
Policjanci z dąbrowskiej komendy na Alei Zagłębia Dąbrowskiego zatrzymali do kontroli kierowcę osobowego mercedesa. W trakcie policyjnych czynności okazało się, że 40- letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej prowadził samochód mimo cofniętych uprawnień.
Jeździli po Dąbrowie Górniczej bez prawa jazdy
Stróże prawa ledwo skończyli kontrolę, kiedy zauważyli dwa, jadące z nadmierną prędkością samochody. Policjanci postanowili przerwać ich niebezpieczne "popisy”. Obaj kierowcy zostali szybko zatrzymani. Ani jadący renault laguną 28-latek, ani 19-letni kierowca forda focusa w ogóle nie mieli prawa jazdy ani obowiązkowego ubezpieczenia. Jakby tego było mało, po badaniu na obecność środków odurzających, okazało się, że obaj znajdowali się pod wpływem amfetaminy.
Za jazdę pod wpływem narkotyków grozi kara 2 lat więzienia, grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.
Sporo pracy mieli też śląscy policjanci z grupy "Speed", którzy zwalczają agresywne i niebezpieczne zachowania na drogach. Policyjna kamera wideorejestratora nagrała nieodpowiedzialnego kierowcę forda. 50-latek pędził ulicą Śląską w Miasteczku Śląskim. W pewnej chwili pomiar prędkości pojazdu jadącego przed policjantami wykazał 107 km/h. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Oprócz nałożonego mandatu i punktów karnych mężczyzna stracił prawo jazdy.