Częstochowa. Dramatyczny apel ojca. Policyjna eskorta do szpitala z rannym 4‑latkiem
W Częstochowie podczas przycinania żywopłotu w ogrodzie jednego z domów doszło do nieszczęśliwego wypadku z udziałem 4-letniego chłopca. Patrolujący okolicę policjant pomógł roztrzęsionym rodzicom dojechać do szpitala, gdzie lekarzom udało się częściowo przywrócić sprawność w dłoni dziecka.
Młodszy aspirant Jarosław Ptak wracał z rejonu służbowego, patrolując ulicę Sabinowską w Częstochowie. Gdy zatrzymał się przy skrzyżowaniu z ulicą Jagiellońską, podjechał do niego kierujący volkswagenem.
- Mężczyzna siedzący za kierownicą był bardzo zdenerwowany. Przez otwartą szybę krzyczał, że jego dziecko ma poważny uraz ręki i jadą do szpitala. Dzielnicowy nie zastanawiał się ani chwili – relacjonują zdarzenie służby prasowe śląskiej policji.
Częstochowa. Szybka eskorta do szpitala z 4-letnim dzieckiem skaleczonym w rękę
Funkcjonariusz włączył sygnały uprzywilejowania i pomógł rodzicom z 4-letnim dzieckiem bezpiecznie dojechać do szpitala. Na szczęście lekarzom udało się częściowo przywrócić sprawność w dłoni dziecka.
- Wszyscy opiekunowie byli trzeźwi, a do nieszczęśliwego wypadku doszło podczas przycinania żywopłotu w ogrodzie – podają śląscy policjanci.
Policja przypomina rodzicom i opiekunom dzieci o konieczności zapewnienia im stałej opieki i niepozostawiania ich samych podczas trwających prac polowych, czy też w ogrodzie, ponieważ naturalnym procesem rozwoju dziecka jest jego ciekawość świata.
- Bardzo ważne jest kształtowanie bezpiecznych postaw już od najmłodszych lat, ale jeszcze ważniejsze jest to, by nie spuszczać naszych pociech z oczu podczas wszelkich prac, mogących stanowić dla nich potencjalne zagrożenie – podkreślają policjanci ze śląskiego garnizonu.