Beskidy. Siła wiatru sięga 80 km/h, stoki czynne nawet do północy
Od jutra wszystko się zmieni. Dlatego ci, którzy po świętach poczuli się zmęczeni siedzeniem, postanowili spędzić niedzielę na stoku. Piękna i słoneczna pogoda, a także mróz i śnieg to jednak nie wszystko.
Poranek w Beskidach przywitał wszystkich porywistym wiatrem. Jego siła w porywach osiąga nawet 80 km/h, dlatego niektóre z ośrodków zdecydowały się na zamknięcie. Tak zrobił, m.in. największy i najnowocześniejszy ośrodek w Beskidach - Szczyrk Mountain Resort.
Jak tłumaczą przedstawiciele ośrodka, zrobili to dla bezpieczeństwa swoich gości. Siła wiatru w ciągu dnia ma narastać. Także ci, którzy od rana czekali na wyjazd gondolą na Halę Skrzyczeńską musieli z tego zrezygnować. Ich plany pokrzyżował silny wiatr, którego kierunek uniemożliwia przejazd gondolą.
Wszyscy czekali na narciarzy, bo przecież od 28 grudnia wchodzą kolejne obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Ośrodki pracowały całą noc przy naśnieżaniu i ratrakowaniu tras, by dzień przed zamknięciem stoki były idealnie przygotowane. Jednak pogoda pokrzyżowała wszystkie plany.
W innych miejscach wciąż można szusować, m.in. w Wiśle, Istebnej i Korbielowie. Niektóre stoki będą czynne nawet do północy. Od jutra do 17 stycznia wyciągi będą nieczynne z powodu narodowej kwarantanny.
Ferie 2020. "Musimy odsunąć na bok podziały polityczne"