Skutki oglądania "bombowego" serialu
10-letnią dziewczynkę, sprawczynię fałszywego alarmu
bombowego w szpitalu w Kościerzynie (pomorskie) złapała policja.
Twierdzi, że zrobiła to po obejrzeniu jednego z odcinków serialu
"Na dobre i na złe".
09.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Anonimowa rozmówczyni zadzwoniła na telefon alarmowy pogotowia i poinformowała o podłożeniu w szpitalu bomby, która miała eksplodować pół godziny później. Powiadomiono policję. Nie ewakuowano pacjentów, bowiem ustalono, że sprawcą alarmu może być dziecko. Okazało się, że jest to 10-letnia dziewczynka.
Przyznała się do tego, że dzwoniła. Stwierdziła, że chciała sprawdzić, co się będzie działo po tym telefonie. Wyjaśniła, że inspiracją był dla niej serial "Na dobre i na złe" - poinformowała rzecznik pomorskiej policji Gabriela Sikora.
W jednym z odcinków serialu, ze szpitala gdzie toczy się akcja filmu, po alarmie bombowym doszło do ewakuacji pacjentów.
Dziewczynka nie odpowie za swój czyn, bowiem wobec 10-latków nie stosuje się żadnych środków karnych. Kosztami akcji mogą zostać obciążeni rodzice, jeśli zadecyduje tak sąd. (mp)