Skomentował. Teza Macierewicza nt. nagrań z uderzenia Kamińskiego
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik w środę rano próbowali wejść do Sejmu, doszło do przepychanek. Na jednym z nagrań widać, jak Antoni Macierewicz uderza Mariusza Kamińskiego. Poseł PiS twierdzi, że doszło do manipulacji.
"Część mediów publikuje jakobym uderzył dziś rano Mariusza Kamińskiego. To publikacja zmanipulowanego fałszywego nagrania" - napisał na platformie X Antoni Macierewicz.
Grupa posłów PiS zgromadziła się przed Sejmem godzinę przed planowanym rozpoczęciem obrad. Wśród zebranych pojawili się pozbawieni mandatów Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
Na drodze stanęła im Straż Marszałkowska, która skierowała polityków do biura przepustek. Wtedy doszło do przepychanki, w której najbardziej ucierpiał Mariusz Kamiński.
Drogę do Sejmu byłemu politykowi próbował utorować m.in. Antoni Macierewicz. Na zamieszczonych w sieci nagraniach widać, że robi to z pełnym zaangażowaniem i nie szczędzi wysiłków, żeby doprowadzić partyjnego kolegę na salę plenarną.
W pewnym momencie doszło jednak do przykrego incydentu. Antoni Macierewicz, zamiast chronić Mariusza Kamińskiego, uderzył go pięścią w twarz, co widać na nagraniu.
Chociaż cios został zapewne zadany przez przypadek, to nagranie szybko stało się hitem internetu. Sądząc po reakcji Antoniego Macierewicza, insynuacje o kolejnych sporach w szeregach Prawa i Sprawiedliwości mocno go dotknęły.
Byli szefowie CBA ostatecznie do Sejmu nie weszli. Maciej Wąsik ocenił, że to złamanie prawa i jest to pozbawienie dużej grupy wyborców prawa do reprezentacji w Sejmie. Według niego "to są rządy autorytarne, zaczęły się rządy autorytarne, posłowie nie mogą wejść do Sejmu".
Źródło: x.com