Zatruta Odra. Winne zakłady przemysłowe?
Służby ochrony środowiska przypuszczają, że za zatrucie Odry mogą odpowiadać zakłady przemysłowe - podał Onet. Obecnie trwa kontrola fabryk i zakładów, które wedle danych Wód Polskich zrzucają ścieki do rzeki.
W rozmowie z portalem jeden z urzędników przekazał, że obecnie sprawdzane jest, czy ktoś nie wypuścił ścieków nielegalnie. Służby wykorzystują w tym celu drony.
"Obecnie Odra badana jest codziennie. Aktualne wyniki nie potwierdzają obecności substancji toksycznych, w tym mezytylenu, na całym badanym odcinku rzeki, obejmującym pięć województw" - poinformował z kolei Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.
Z kolei na stronie internetowej GIOŚ informuje, że w rzece stwierdzono wysoki poziom tlenu, odbiegający od typowych stężeń tlenu w okresie letnim. Wysokie temperatury, niski stan wody oraz brak rozkwitu w wodzie może wskazywać na jego nienaturalne pochodzenie.
Zachodzi więc podejrzenie, że do wody przedostała się substancja o właściwościach silnie utleniających, w wyniku której mogło dojść do zachodzących w wodzie reakcji, które uwalniają tlen.
Odra już wcześniej była skażona
Nie po raz pierwszy pojawiają się problemy w Odrze. Rok temu na wodzie zauważyć można było pianę, z której wydobywał się nieprzyjemny zapach. Po pobraniu próbek okazało się, że było w niej za duże stężenie fenolu. Wówczas doszło do zrzucenia ścieków z oczyszczalni, niebędących wcześniej w odpowiednim stopniu oczyszczonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Pogoda na długi weekend. Mamy najnowszą prognozę
Jednak obecna sytuacja jest bardziej poważna. Skoro każdego dnia u brzegu Odry lądują kolejne śnięte ryby, oznacza to, że odpowiednie służby muszą jak najszybciej dowiedzieć się, co naprawdę przyczyniło się do tak złego stanu rzeki. Wszystko po to, by w porę wprowadzić odpowiednie działania, mające na celu unormowanie całej sytuacji i uchronić pobliskie miejscowości od ekologicznej katastrofy.
Źródło: onet.pl
Czytaj też:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski