Kontrowersyjny wpis posłanki PiS. Sasin: ma do tego prawo
Nie żyje żołnierz raniony na granicy przez agresywnego migranta. Katarzyna Sójka (PiS) zasugerowała w mediach społecznościowych, że z uwagi na trwającą kampanię wyborczą, rząd celowo ukrywał informacje o stanie jego zdrowia. Według posłanki, "na polecenie generałów Tuska" przez kilka dni sztucznie podtrzymywano życie żołnierza. - Jest lekarką i dlatego ma prawo stawiać takie pytania. To nie są insynuacje, to są pytania o intencje tych, którzy dzisiaj rządzą Polską - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Jacek Sasin (PiS). Według niego, rząd Donalda Tuska wprowadzał Polaków w błąd również w sprawie trzech żołnierzy, którzy zostali aresztowani po tym, jak oddali strzały ostrzegawcze przy granicy. - Musimy rozmawiać o tym, czy wszyscy w tej sprawie mają czyste sumienie. Dlaczego przez dwa miesiące ukrywano informację o tym, że żołnierzom postawiono zarzuty? Dlaczego wprowadzano opinię publiczną w błąd? Czy nie próbowano oszukać opinii publicznej przed wyborami? - pytał Sasin. Stwierdził też, że obecna władza "ma na sumieniu grzech ataku na polskich żołnierzy i pograniczników". Wojskowy Instytut Medyczny - Państwowy Instytut Badawczy przekazał w oświadczeniu, że "w trakcie opieki nad poległym żołnierzem wszystkie zamierzone i wykonane procedury medyczne zostały przeprowadzone bez najmniejszego uchybienia co do ich jakości i terminowości".