Skandal z Zełenskim. "Nie powinno do tego dojść"
Relacje Polski z Ukrainą są coraz ostrzejsze. Czy PiS-owi opłaci się to przed wyborami? - Kampania minie, a po kampanii chciałabym, byśmy byli zdolni kontynuować współpracę z Ukrainą i odbudowywać ją, gdy wojna minie. Rząd, który cieszył się i chwalił bardzo dobrymi relacjami z prezydentem Zełenskim, dziś jest w totalnym odwrocie. Niewątpliwie błędy były po obu stronach. Nie sądzę, by prezydent Zełenski zajmował się wyborami w Polsce. Jego celem powinno być budowanie relacji z rządem polskim i opozycją. Żaden rozsądny dyplomata nie miesza się w wybory w kraju sąsiedzkim - komentowała w programie "Tłit" posłanka Polski 2050 i kandydatka Trzeciej Drogi do Sejmu Paulina Hennig-Kloska. Patryk Michalski pytał ją również o skandal w Kanadzie. Prezydent Zełenski oklaskiwał tam ukraińskiego weterana, który walczył przeciwko ZSRR, ale należał też do Waffen-SS. - Nie powinno do tego dojść. Nie wiem, co do tego doprowadziło. Jeżeli do czegoś takiego doszło, prezydent powinien się wytłumaczyć - oceniła.