Nagrania z udziałem premier Finlandii. Opozycja żąda testów na obecność narkotyków

Sanna Marin znalazła się na cenzurowanym w związku z ujawnieniem w środę nagrań z prywatnej imprezy, w której premier Finlandii brała udział. W związku z ujawnionymi treściami w czwartek jeden z posłów Partii Centrum Mikko Karna zażądał przeprowadzenia u Marin testów na obecność narkotyków. Szefowa rządu przyznała, że nagrania są autentyczne, zaprzeczyła jednak, że zażywała jakiekolwiek niedozwolone substancje.

Sanna Marini kolejny raz zdziwiła całą Finlandię.
Sanna Marini kolejny raz zdziwiła całą Finlandię.
Źródło zdjęć: © fot. Instagram | Screenshot

Od środy wieczór głównym tematem w Finlandii jest imprezująca premier tego kraju. Nagrania z prywatnej imprezy pojawiły się w social mediach i od razu wywołały kontrowersje.

Gdy portal "Iltalehti" nagłośnił całą sprawę, pojawiły się oburzone głosy z obozu opozycji. Mikko Karna, poseł Partii Centrum, wezwał Marin za pośrednictwem Twittera do poddania się testowi na obecność narkotyków. Tym samym kierunkiem podążają też inni politycy, w tym Riikka Purra, liderka opozycyjnej partii Basic Finns. Z kolei według partyjnego kolegi premier Finlandii Anttiego Lindtmana, Marin powinna się przebadać na obecność narkotyków, by rozwiać wszelkie niejasności.

""Choćby ze względu na debatę publiczną byłoby rozsądne, aby premier Sanna Marin poddała się dobrowolnemu testowi na obecność narkotyków, którego wyniki zostałyby upublicznione przez niezależny organ" - zaapelował Karna.

To nie pierwsza rysa na wizerunku Sanny Marin

W powyższym wideo internauci doszukali się słów wypowiedzianych przez jedną z osób, która użyła stwierdzenia "mączny posiłek", co według dziennika "Iltalehti" może być związane z zażywaniem niedozwolonych substancji. W czwartek na konferencji prasowej poproszono Marin o wytłumaczenie tego zwrotu, ale premier stwierdziła, że nie ma o niczym pojęcia.

- Nie wiem, do czego się odnosi. Nic o tym nie wiem - skomentowała Marin.

Sanna Marin zaprzeczyła, że była pod wpływem narkotyków. Jej zdaniem również inne osoby widoczne na filmie, nie zażywały żadnych niedozwolonych substancji.

- Nie biorę narkotyków. Mam życie rodzinne, życie zawodowe, a także czas wolny, który mogę spędzić z przyjaciółmi - stwierdziła premier Finlandii. Szefowa rządu w Helsinkach przyznała, że piła tego wieczora alkohol. - Nie robiłam nic niedozwolonego. Nie mam nic do ukrycia - dodała. Nie ujawniła jednak okoliczności spotkania.

W ubiegłym roku Marin widziana była w nocnym klubie w Helsinkach, gdzie bawiła się po tym, jak miała kontakt z osobą zakażoną COVID-19.

Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski
Komentarze (1062)