Skandal w Danii. Kobiety pozywają państwo i żądają milionów

Kobiety, którym duńscy lekarze na Grenlandii założyli wkładkę domaciczną bez ich zgody, twierdzą, że doszło do naruszenia praw człowieka. Składają pozew zbiorowy przeciwko państwu i żądają wielomilionowych odszkodowań.

Wizyta u ginekologa. Zdjęcie ilustracyjne
Wizyta u ginekologa. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Aleksey_Semykin +7(996)4187859
Paulina Ciesielska

143 kobiety, którym duńscy lekarze na Grenlandii w latach 60. i 70. bez ich wiedzy i zgody założyli wkładkę domaciczną, czyli wewnątrzmaciczną spiralę antykoncepcyjną, pozywają Danię za łamanie praw człowieka - podaje grenlandzki, publiczny nadawca Kalaallit Nunaata Radioa (KNR). Kobiety domagają się od państwa 43 milionów duńskich koron (prawie 25 mln zł).

Rząd Danii zwleka, a liczba poszkodowanych rośnie

Sprawa ujrzała światło dzienne jesienią ubiegłego roku. Wówczas odszkodowania w wysokości 30 tys. koron duńskich (ponad 17 tys. zł) od Skarbu Państwa domagało się 67 kobiet z Grenlandii. Ponieważ rząd duński jak dotąd nie odpowiedział na ich żądania, ofiary postanowiły przestać czekać i złożyć pozew zbiorowy do sądu przeciwko państwu. W międzyczasie wzrosła też liczba poszkodowanych, ubiegających się o zadośćuczynienie.

- Najstarsi z nas mają ponad 80 lat, dlatego nie możemy już dłużej czekać. Dopóki żyjemy, chcemy odzyskać szacunek do siebie i do naszych łon. Nie ma takiego rządu, który mógłby decydować, czy powinniśmy mieć dzieci, czy nie - mówi dla KNR Naja Lyberth, rzeczniczka poszkodowanych, twierdząc, że państwo nie potraktowało ich poważnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Władze Danii starały się ograniczyć populację Grenlandii

W latach 1966-1975 tysiącom kobiet i nastoletnich dziewcząt (niektóre z nich miały zaledwie 13 lat i nie były aktywne seksualnie) duńscy ginekolodzy bez ich wiedzy i zgody (a w przypadku nieletnich - bez zgody opiekunów) zakładali spirale antykoncepcyjne. Taką strategię obrały wówczas władze Danii, aby ograniczyć rosnącą w tamtym okresie populację Grenlandii.

Po latach ujawniono, że lekarze używali tylko jednego rozmiaru wkładki, za dużego dla młodych dziewcząt, co mogło wywoływać ból i dodatkowe komplikacje - w niektórych przypadkach niosło ze sobą nieodwracalne skutki w postaci późniejszych problemów z zajściem w ciążę.

Śledztwo w tej sprawie ruszyło wiosną ub. r. Ma potrwać do 2025 r.

Czytaj także:

Źródło: KNR, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (129)