Skandal podczas Finału WOŚP. Odpalono fajerwerki w hali pełnej ludzi
W trakcie Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Rumi (woj. pomorskie) doszło do niebezpiecznej sytuacji. W krytej hali, gdzie odbywała się charytatywna impreza, odpalono fajerwerki. Nagranie trafiło do sieci.
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Rumi zorganizowano w hali sportowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji - to właśnie tam znajdował się miejski sztab WOŚP. O godz. 20 rozpoczęło się tradycyjne światełko do nieba. Jego przebieg zarejestrowano na filmie.
Na udostępnionym w mediach społecznościowych nagraniu widać, jak przed sceną nagle odpalone zostają fajerwerki. Następnie sztuczne ognie zaczynają wybuchać i strzelać we wszystkie strony. Na sali zapanował prawdziwy chaos.
- To było straszne. Mam nadzieję, że państwo jesteście bezpieczni. Miejmy nadzieję, że nikomu nic się nie stało - mówił prowadzący imprezę, uspokajając zgromadzonych.
Gigantyczna kwota. Owsiak przekazał najnowsze dane
Około 23.30 w niedzielę zakończył się 32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W trakcie niedzielnej konferencji podsumowującej tegoroczną imprezę Jerzy Owsiak przekazał, że zebrano 175 mln 426 tys. 813 zł.
- To są dopiero pieniądze, które będą liczone. Graliśmy na całym świecie, graliśmy w całej Polsce, graliśmy na całej przestrzeni, gdzie jest miłość, przyjaźń i muzyka - mówił szef WOŚP ze sceny na stołecznych błoniach Stadionu Narodowego.
Szef WOŚP podziękował wszystkim, którzy tworzyli tegoroczny finał. - To był naprawdę niesamowity dzień. To był naprawdę niezwykły pobyt razem z Wami podczas 32. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - powiedział Owsiak.
32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dedykowany jest zakupowi sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych, a tegoroczne hasło brzmi: "Płuca po pandemii. Gramy dla dzieci i dorosłych!".
Przeczytaj również: