Skandal na igrzyskach. Ukradli wiceministrowi 35 tys. dolarów
Wiceministrowi sportu Sudanu Południowego skradziono we Francji torbę, w której było 35 tys. dolarów i biżuteria. Pieniądze miały być przeznaczone na wydatki delegacji.
Jak podało "Le Figaro", wiceministrowi młodzieży i sportu Sudanu Południowego skradziono torbę, którą zostawił bez opieki w hotelu w Villejuif, w którym przebywa delegacja olimpijska kraju.
Kiedy urzędnik zauważył, że rzeczy zniknęły, zawiadomił służby. Policja przesłuchała personel hotelowy, jednak ten nie zauważył w ostatnim czasie niczego podejrzanego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W torbie był telefon komórkowy ministra, biżuteria oraz 35 tys. dolarów, które były przeznaczone na wydatki delegacji.
Torbę znaleziono
Policji udało się namierzyć telefon urzędnika. Patrol znalazł torbę porzuconą za ciężarówką. Był tam telefon i biżuteria, ale pieniądze zniknęły.
To nie pierwszy przypadek takiej kradzieży podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Już 23 lipca z szatni stadionu Saint-Ettiene piłgarzowi argentyńskiej drużyny piłkarskiego Thiago Almadzie skradziono zegarek i pierścionek o łącznej wartości szacowanej na 50 tys. zł.
Czytaj więcej: