Skandal podczas głosowania w KRS. Mikrofon był włączony
Na Twitterze pojawiło się nagranie z obrad Krajowej Rady Sądownictwa. W trakcie głosowania zdalnego jakaś kobieta zapytała sędziego o to, jak ma głosować. Przewodniczący KRS zażądał pisemnych wyjaśnień.
Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych słychać, jak jakaś kobieta pyta, czy ma oddać głos na tak, czy nie w głosowaniu zdalnym. Okazało się, że mikrofon był włączony. Jej pytanie usłyszeli inni głosujący.
Skandal na zdalnym głosowaniu w KRS
Pytanie było skierowane do sędziego Zbigniewa Łupiny, który jest także członkiem Krajowej Rady Sądownictwa. - Nad czym mam głosować. Tak czy nie? - pytała kobieta.
Na konsultacje kobiety z sędzią zareagował przewodniczący Paweł Styrna. Prosił on o wyłączenie mikrofonu, bo według niego, ktoś rozmawiał na przez telefon.
Zobacz też: Tusk pokrzyżował plany partii Szymona Hołowni? "Statek jest sterowny"
- Proszę państwa mamy włączony jakiś mikrofon - mówił Styrna. - Proszę o wyłączenie mikrofonu, bo słyszymy rozmowy z telefonu - dodał. - Proszę o wyłączenie mikrofonu, bo jesteście państwo na forum - powtarzał przewodniczący.
Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Paweł Styrna w specjalnym komunikacie zażądał pisemnych wyjaśnień. "W związku z pojawiającymi się wątpliwościami czy w głosowaniu zdalnym przeprowadzonym w trakcie posiedzenia plenarnego Krajowej Rady Sądownictwa w dniu 10 września 2021 r. rzeczywiście głosował członek Rady czy też inna osoba, Przewodniczący KRS podjął decyzję o skierowaniu sprawy do wyjaśnienia na najbliższym Prezydium KRS. Odbędzie się ono 20 września 2021 r." - napisał.
Jak dodał, "o poczynionych ustaleniach oraz decyzjach związanych z zaistniałą sytuacją Rada oraz opinia publiczna zostaną niezwłocznie poinformowane".