Skąd większość dla PiS? Minister nabrała wody w usta
Mateusz Morawiecki stanął przed trudnym zadaniem przekonania 37 posłów opozycji do poparcia jego nowego rządu. Okazuje się, że równie trudno będzie znaleźć ministrów, którzy chcieliby wejść do gabinetu nieposiadającego większości w Sejmie. Wirtualna Polska zapytała o to minister rodziny i polityki społecznej Marlenę Maląg.
- Czy szykuje się pani do nowego rządu Mateusza Morawieckiego? - spytał w Sejmie reporter WP Patryk Michalski. - Panie redaktorze, pracujemy tak dobrze, jak możemy. Realizujemy wszystkie zadania dla Polski - odparła Maląg, próbując zmienić temat.
Minister nie odpowiedziała też po ponowieniu pytania, czy "jest gotowa objąć tekę" w kolejnym rządzie PiS. Przypomniała jedynie, że Andrzej Duda misję tworzenia nowego rządu powierzył Mateuszowi Morawieckiemu. - Pan premier będzie decydował o tym, kto będzie w tym rządzie - zaznaczyła Maląg.
Patryk Michalski pytał też, gdzie PiS szuka posłów, skłonnych poprzeć rząd Morawieckiego. Jednak na to pytanie Marlena Maląg również nie odpowiedziała.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
PiS wygrało, ale nie ma większości
248 mandatów zdobyły zaś ugrupowania, które zapowiedziały stworzenie koalicji: KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica.
- Będziemy gotowi do parafowania umowy koalicyjnej jeszcze przed Świętem Niepodległości; w piątek będziemy mogli potwierdzić, że koalicja jest faktem - potwierdził w poniedziałek we Wrocławiu lider KO Donald Tusk.
- Prezydent Duda wie, że można jeszcze grać na czas, ale to nic nie zmienia. Oni mogą jeszcze coś ukraść, czas jest im potrzebny, ale obserwujemy to dokładnie i staramy się dać im do zrozumienia, że to, co robią, nie będzie bezkarne - dodał.
Zobacz też: Morawiecki o aborcji. Posłanka KO grzmi, "akt desperacji"
Źródło: WP Wiadomości