Skąd się bierze całe zło w polskiej polityce?
- Całe zło, jakie się dzieje dziś w polityce, bierze się z tego, że dwa dominujące ugrupowania - PiS i PO - mają monopol i komfort działania, bo nikt im realnie nie zagraża. I dlatego choć te dwa dzikie basiory wzajemnie duszą się i mordują, w lesie polskiej polityki mogą robić co chcą. Potrzebny jest myśliwy z flintą, który je przegoni - powiedział Tomasz Nałęcz w wywiadzie dla dziennika "Polska".
02.12.2009 | aktual.: 02.12.2009 12:07
Na pytanie, czy polityka bardziej uzależnia, odpowiedział, że to co go przekonało, to szacunek dla dorobku środowiska demokratycznego.
- Ja zabiegam o głosy tej lewicy, także jej przywódców. Za dużo jest w lewicy partyjnego egoizmu i przekonania, że lepiej coś wykombinować, załatwić, niż zdobyć w uczciwej walce - powiedział Nałęcz.
- Ten sposób uprawiania polityki przyprawia ludzi o odruch wymiotny. Lewica drobnych targów i drobnych interesów nie jest Polakom potrzebna. Oni się tego brzydzą, wstydzą i albo w ogóle nie idą do wyborów, albo głosują na PO.
Tomasz Nałęcz jest kandydatem Partii Demokratycznej i Socjaldemokracji Polskiej na prezydenta.