Siostra zamachowca z Paryża: Sami był miłym chłopakiem, uwielbiał się śmiać
Reporterka CNN dotarła do siostry jednego z zamachowców z Paryża - wychowanego we Francji Samiego Amimoura. - Byłam w szoku, krzyczałam z rozpaczy i żalu. Gdy się opanowałam, myślałam, że to niemożliwe. Sami był bardzo miłym, wrażliwym chłopakiem, trochę nieśmiałym. Można było na nim polegać. Uwielbiał śmiać się i żartować - mówiła Anna Amimour.
28.11.2015 | aktual.: 28.11.2015 16:53
Siostra zamachowca powiedziała reporterce, że radykalizacja jej brata "zaczęła się w internecie". - Odwiedzał strony, które można uznać za kontrowersyjne. Potem zaczął oglądać nagrania. Ale był też prawdziwy świat. Jacyś ludzie przychodzili tu, by z nim rozmawiać. Namawiali go, by poświęcił się islamowi. Potem zaprowadzili go do bardziej radykalnych meczetów - dodała.
Anna Amimour zwróciła się także do rodzin ofiar zamachu w Paryżu. - Jest mi przykro z powodu ich straty. Nie chcieliśmy, by tak się stało i rozumiemy ich ból. Wiem, że nic nie przywróci życia ich bliskim, ale mam nadzieje, że będą mogli w spokoju ich opłakiwać - wyznała.
Od zamachów w Paryżu minęły już dwa tygodnie. W skoordynowanych atakach zginęło wtedy 130 osób. W piątek Francja pożegnała ofiary ataków terrorystycznych. Ich rodziny starają się zrozumieć, jak to możliwe, że to Francuzi zabijali Francuzów.