Petru na kasie w Biedronce. "Akcja odebrana miażdżąco negatywnie"

Wigilijna akcja Ryszarda Petru, który pracował w Biedronce, spotkała się z miażdżącą krytyką internautów - przyznał szef Kolektywu Analitycznego Res Futura, Michał Fedorowicz. Krytyka dotyczyła głównie braku autentyczności oraz odebrania akcji jako ruch PR-owy.

Petru na kasie w Biedronce. "Akcja odebrana miażdżąco negatywnie"
Petru na kasie w Biedronce. "Akcja odebrana miażdżąco negatywnie"
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik
Sara Bounaoui

Ryszard Petru, poseł partii Polska2050-TD, postanowił spędzić Wigilię, pracując w jednym z warszawskich sklepów Biedronka. Ten wybieg oczywiście odbił się szerokim echem w internecie. Eksperci zbadali, jak akcja została odebrana w sieci.

Analiza przeprowadzona przez Res Futura objęła ok. 15 tys. wzmianek i komentarzy w mediach społecznościowych oraz portalach internetowych.

Zasięg akcji Petru w sieci wyniósł 45 mln, co uczyniło ją najczęściej komentowanym tematem podczas tegorocznej Wigilii. - Choć akcja miała potencjał PR-owy i wizerunkowy, to jednak, co się rzadko zdarza, została odebrana miażdżąco negatywnie - ocenił Fedorowicz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jadłodzielnie w Warszawie. "To jest miejsce dla wszystkich"

Według badania, 90 proc. opinii w sieci było negatywnych. Krytyka skupiała się na braku autentyczności działań Petru oraz zarzutach wspierania pracy w Wigilię, co stoi w sprzeczności z wartościami rodzinnymi.

- Akcja wskazała, że polityk tak naprawdę nie rozumie kompletnie oczekiwań ludzi, użytkowników internetu i zostało to wszystko zrozumiane trochę opatrznie, jakby się z nich nabijał - powiedział Fedorowicz.

Krytyka spadła także na Biedronkę

Również Biedronka znalazła się w ogniu krytyki. 75 proc. opinii na temat sieci było negatywnych, a krytyka dotyczyła trudnych warunków pracy oraz związków z portugalskim kapitałem.

- Mimo dużego zasięgu i bardzo wysokiego AVE, czyli ekwiwalentu reklamowego, na poziomie pewnie 1 mln zł, to na samym końcu ten sentyment jest też niekorzystny dla Biedronki i uwypukla bardziej jej problemy w bieżącej relacji z pracownikami, niż tak naprawdę przysparza sympatii - podkreślił Fedorowicz.

Petru w Biedronce. "Kasa był najtrudniejsza"

Ryszard Petru, sprzeciwiał się wprowadzeniu dodatkowego dnia wolnego w Wigilię. Mówił, zamknięcie sklepów tego dnia to nie tylko cios dla polskich firm, ale także dla dochodów podatkowych, które są kluczowe w obecnej sytuacji budżetowej.

Odpowiadając na krytykę, że sam nie musi pracować 24 grudnia, polityk zadeklarował gotowość do pracy tego dnia.

W pracy w sklepie oczywiście towarzyszyły mu kamery. Zapytany o to, co spośród rozładowywania towaru, pobytu w piekarni i kasowania produktów było najtrudniejsze, Petru odpowiedział od razu, że "kasa był najtrudniejsza, dlatego że jest taka presja i obawa, że się pomylę, państwo też to oglądają, czuję, że nie mogę się pomylić". - Najbardziej przeraża mnie taki wózek, który jest na maksa wypakowany, a w nim cała masa pieczywa - podkreślił też poseł.

Źródło artykułu:PAP
Ryszard PetruBiedronkakasjer

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (37)