Putin proponuje odkręcenia kurka z gazem. "To nieatrakcyjna oferta"

Prezydent Rosji, Władimir Putin, zaproponował wznowienie przesyłu gazu rurociągiem Jamał-Europa. Wypowiedź dyktatora ocenili eksperci. Zwrócili uwagę, że są w niej zawarte kłamstwa i próba poróżnienia państw europejskich.

Putin proponuje odkręcenia kurka z gazem. "To nieatrakcyjna oferta"
Putin proponuje odkręcenia kurka z gazem. "To nieatrakcyjna oferta"
Źródło zdjęć: © GETTY | Contributor
oprac. SBO

Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Władimir Putin, podczas briefingu po szczycie Najwyższej Euroazjatyckiej Rady Gospodarczej, wyraził gotowość do wznowienia przesyłu gazu rurociągiem Jamał-Europa.

- Polska zamknęła trasę przez swoje terytorium. Jest tam czynna trasa, nikt w nią nie uderzył, nie ma wybuchów, działa, wystarczy tylko włączyć przycisk. To wszystko, i będzie płynąć przez terytorium Polski. Nazywa się Jamał-Europa i przebiega dokładnie przez terytorium Polski. Proszę włączyć to jutro, a my dostarczymy - twuerdził rosyjski dyktator.

Putin sam podpisał sankcje na spółki gazowe

Jednak, jak wskazują eksperci, twierdzenie Putina jest nieprawdziwe.

W maju 2022 r. sam prezydent Rosji podpisał dekret nakładający sankcje na 31 spółek gazowych z Unii Europejskiej, w tym na EuRoPol GAZ, właściciela polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa. Działanie to było odpowiedzią na sankcje nałożone na Gazprom oraz na działania Polski zmierzające do uniezależnienia się od rosyjskich surowców energetycznych.

Wojciech Jakóbik, analityk Ośrodka Bezpieczeństwa Energetycznego podkreślił, że propozycja Putina to próba poróżnienia państw europejskich.

- Wiadomo, że są rządy europejskie, które chcą pozostać przy rosyjskim gazie pomimo oficjalnej europejskiej polityki REPowerEU zakładającej, że rozstaniemy się ze wszystkimi rosyjskimi surowcami najpóźniej w 2027 r. -  zauważył ekspert.

"Słowacja i Węgry podkopują politykę sankcji"

Putin od lat stosuje politykę "dziel i rządź" wobec krajów Europy Wschodniej, oferując im fałszywą perspektywę taniego gazu. - Jeśli gaz przestanie płynąć przez Ukrainę, Słowacja i Węgry będą miały problem. I to właśnie one podkopują unijną politykę sankcji i uniezależniania się od gazu z Rosji. To ostatni klienci Gazpromu -  tłumaczył Jakóbik.

Ekspert przypomniał, że Moskwa od dawna stara się pozbawić Ukrainę możliwości zarabiania na przesyłaniu rosyjskiego gazu. - Wówczas odmówiliśmy i mieliśmy rację -  przekonywał Jakóbik, dodając, że obecna oferta Putina nie jest atrakcyjna.

- Rozbudowujemy infrastrukturę, która umożliwi wykorzystanie gazociągu jamalskiego do zupełnie innych źródeł dostaw, na przykład z Norwegii. Pójście na taki układ byłoby zawróceniem z drogi odchodzenia od rosyjskiego gazu, który promujemy u siebie i na arenie europejskiej. Byłoby uderzeniem w interes Ukrainy, a wreszcie podbiciem bębenka prorosyjskim siłom w Europie, jak choćby premierowi Słowacji, który udał się do Putina, wyrywając go tym samym z politycznej izolacji - wymienił Jakóbik.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)