Pijany wracał z Wigilii. Doprowadził do wypadku
35-letni mieszkaniec Gminy Modliborzyce miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna spowodował wypadek w takim stanie, a podczas oględzin policjanci znaleźli należące do niego niewielkie ilości mefedronu i marihuany. 35-latek usłyszał zarzuty spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości oraz posiadania nielegalnych środków.
W wigilijną noc, po godz. 23 dyżurny kraśnickiej Policji otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym na drodze ekspresowej S19 w miejscowości Wilkołaz. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe – straż pożarną, zespoły ratownictwa medycznego oraz policjantów.
Policjanci wstępnie ustalili, że 35-letni kierowca audi, mieszkaniec gminy Modliborzyce, nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze. W wyniku tego najechał na tył volkswagena, którym podróżowała 62-letnia kobieta z 34-letnią pasażerką, obie są mieszkankami Lublina. Następnie, 32-letnia kierująca toyotą, mieszkanka gminy Zabrodzie, zatrzymała się bezpośrednio za uszkodzonymi pojazdami, aby udzielić pomocy. Niestety, jadący za nią 27-letni mężczyzna kierujący hyundaiem, mieszkaniec gminy Krasne, nie zdążył wyhamować i uderzył w toyotę.
W wyniku zdarzenia, obie kobiety podróżujące volkswagenem zostały ranne i trafiły do szpitala. 62-latka doznała poważniejszych obrażeń, a jej pasażerka została hospitalizowana z obrażeniami poniżej siedmiu dni. Pozostali uczestnicy wypadku nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pijany spowodował wypadek. W samochodzie znaleziono narkotyki
Okazało się, że kierowca audi, który spowodował wypadek, miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Została od niego pobrana krew do dalszych badań, zaś mężczyzna został zatrzymany. Mundurowi zatrzymali też jego prawo jazdy. Dodatkowo, w trakcie oględzin pojazdu i miejsca wypadku, technik kryminalistyki ujawnił niewielkie ilości marihuany i mefedronu. Droga ekspresowa S19 była zablokowana przez kilka godzin, a policjanci kierowali pojazdy na objazdy.
35-letni mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości, kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu oraz posiadania środków odurzających. Przyznał się do winy, tłumacząc, że wracał z Wigilii. Policja zabezpieczyła pojazd oraz pieniądze na poczet kar. Mężczyźnie grozi kara do czterech i pół roku pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysokie grzywny.