Trwa ładowanie...

"Nie my zaczęliśmy". Kuriozalny przekaz z Moskwy

Margarita Simonjan, redaktor naczelna Russia Today i główna propagandystka Kremla, odniosła się do ostatnich ataków Rosji na Ukrainę. Simonjan kłamliwie oskarżyła Ukraińców o ataki na własną ludność.

Simonjan przechodzi samą siebie. "To nie my zaczęliśmy"Simonjan przechodzi samą siebie. "To nie my zaczęliśmy"Źródło: Inne, fot: AP
d5ervpi
d5ervpi

W poniedziałek Rosja przeprowadziła zmasowany ostrzał Ukrainy. Zginęło w nim około 10 osób, a blisko 60 zostało rannych. Ma to być odpowiedź Kremla na wcześniejszy atak na most Krymski. W ten sposób Władimir Putin odpowiedział na głosy płynące z kraju, domagające się ostrzejszej reakcji na ukraińską kontrofensywę.

Działania Putina i jego wojsk miały przede wszystkim wywołać strach wśród ludności cywilnej - wbrew propagandowym twierdzeniom moskiewskiego dyktatora, bomby w poniedziałek spadły przede wszystkim na obiekty cywilne.

Simonjan przechodzi samą siebie. "To nie my zaczęliśmy"

Bestialskie działania Rosjan w mediach społecznościowych próbuje bronić Margarita Simonjan, redaktor naczelna kanału Russia Today i główna propagandystka Kremla. "To nie my zaczęliśmy. Te stworzenia robią to od ośmiu lat. Wszystko zaczęło się, gdy zaczęli bombardować własną populację z samolotów. Własne dzieci na plaży. Wtedy to się zaczęło" - napisała kłamliwie Simonjan na Twitterze.

"Teraz robimy tylko jedno. Działamy w taki sposób, by przy jak najmniejszej liczbie ofiar pozbawić prawa, możliwości, radości i przyjemności z zastraszania zwykłych ludzi" - dodała rosyjska propagandystka.

Simonjan w ten sposób powtarza kłamliwe tezy Putina, które głoszone są w Moskwie od lat. Już w roku 2014, po tym jak zaczęła się wojna w Donbasie i powstały samozwańcze republiki w Doniecku i Ługańsku, prezydent Rosji mówił o rzekomych mordach Ukraińców na własnej ludności.

d5ervpi

Powtarzane przez Putina tezy o rzekomej chęci pomocy ukraińskiej ludności posłużyły za pretekst do rozpoczęcia tzw. specjalnej operacji wojskowej, jak Moskwa nazywa od początku wojnę w Ukrainie.

Ataki Rosji, zdaniem części ekspertów, mają przykryć fiasko Rosji na froncie wojennym. Wskutek ukraińskiej kontrofensywy udało się wyprzeć okupantów ze sporej części terenów - z obwodu charkowskiego, a także obwodu chersońskiego.

Czytaj także:

Potężna eksplozja we Lwowie. Rosjanie uderzyli w kluczową infrastrukturę

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d5ervpi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d5ervpi
Więcej tematów