Zawrzało w sieci. Sikorski nie wytrzymał, w tle pozew

Radosław Sikorski zapowiedział pozew przeciwko korespondentowi TVP. "Miał Pan przeprosić, a nie brnąć dalej" - napisał europoseł na Twitterze. Chodzi o komentarz dotyczący doniesień holenderskiej prasy o 100 tys. dolarów, które rocznie otrzymuje eurodeputowany KO ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Sikorski straszy pozwem. "Miał Pan przeprosić, nie brnąć dalej"
Sikorski straszy pozwem. "Miał Pan przeprosić, nie brnąć dalej"
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Lange
oprac. SBO

Sikorski starł się w komentarzach na Twitterze z berlińskim korespondentem Telewizji Polskiej. Cezary Gmyz napisał, że eurodeputowany "czesze kasę z Arabii Saudyjskiej".

"Po zarżnięciu przez Saudyjczyków Dżamala Chaszodżdżiego, poćwiartowaniu jego ciała i rozpuszczeniu szczątków w kwasie głosował przeciwko rezolucji wymierzonej w Arabię Saudyjską, od której czesze kasę. Z głosowaniem za antypolskimi rezolucjami nie ma problemu" - stwierdził Gmyz.

Sikorski zagroził, że jeśli pracownik TVP go nie przeprosi do końca dnia, to złoży pozew. "Nie obiecuję, że tym razem dam rabat za wsparcie sił zbrojnych Ukrainy" - dodał europoseł KO, nawiązując do przelewu wysłanego przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, aby zakończyć spór z Sikorskim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejnego dnia pracownik TVP zamieścił korektę swojego wpisu. "Sikorski brał pieniądze z Emiratów, nie Arabii. Dziękuję koledze z PAP za zwrócenie uwagi. Co nie zmienia zarzutu postawionego przez Holendrów, że głosował w interesie Saudów po mordzie na dziennikarzu" — zaznaczył.

Ostatecznie korespondent nie przeprosił, a Sikorski zapowiedział pozew. "Miał pan wczoraj do końca dnia, termin minął. I miał Pan przeprosić, a nie brnąć dalej. Usłyszy pan od mec. Giertycha, a ostatnio nie ma Pan do niego szczęścia. To, że jest pan pupilkiem pisowskiej władzy, nie oznacza, że będzie pan bezkarny. Dość oszczerstw" — napisał.

Kłopoty Sikorskiego

Holenderski dziennik "NRC" napisał w czwartkowym wydaniu, że Sikorski otrzymuje rocznie 100 tys. dolarów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. - Jego zachowanie podczas głosowań w połączeniu z płatnościami budzi podejrzenia - stwierdzili rozmówcy gazety. W reakcji Sikorski opublikował na Twitterze odpowiedź skierowaną do autora, w której pisze, że jest zaskoczony tonem i treścią artykułu.

10 lutego natomiast CBA przekazało, że wszczęto kontrolę prawidłowości i prawdziwości oświadczeń o stanie majątkowym, złożonych w latach 2019-2022 przez Radosława Sikorskiego, w związku z wykonywaniem mandatu posła do Parlamentu Europejskiego.

Źródło: Twitter/WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1370)