Kaczyński przyjął jego ofertę. Jest już odpowiedź Sikorskiego
Nieoczekiwany zwrot w sprawie Kaczyński vs. Sikorski. W sobotę Wirtualna Polska opisała, że Sejm przyjął przepisy skrojone pod potrzeby prezesa PiS, aby ten nie musiał płacić zasądzonych 700 tys. zł Radosławowi Sikorskiemu. Teraz Jarosław Kaczyński poinformował, że przyjął propozycję byłego szefa MSZ i wpłaci 50 tys. zł na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy. Dzięki temu Sikorski odstąpi od dochodzenia roszczeń.
Oświadczenie prezesa PiS przesłał we wtorek Polskiej Agencji Prasowej jego pełnomocnik Adrian Salus.
W styczniowych wypowiedziach w mediach społecznościowych były minister spraw zagranicznych złożył prezesowi PiS publiczną ofertę: jeśli ten do końca stycznia dokona wpłaty kwoty 50 tys. zł. na rzecz sił zbrojnych Ukrainy, Sikorski odstąpi od dochodzenia roszczeń. Sąd przyznał Radosławowi Sikorskiemu ponad 708 tys. zł od Jarosława Kaczyńskiego na pokrycie kosztów opublikowania przeprosin w Onecie.
Jak wskazał mecenas Salus, jego mocodawca od pierwszych dni wojny aktywnie wspiera Ukrainę, dlatego przyjął ofertę polityka PO. Jak poinformował Salus, we wtorek prezes PiS dokonał oczekiwanej wpłaty, kończąc tym samym spór, który - jak ocenił - "wskutek kontrowersyjnego orzeczenia zasądzającego astronomiczne koszty przeprosin, bulwersował opinię publiczną".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński wpłacił 50 tys. zł. Jest potwierdzenie
Dowód wpłaty zostanie przedłożony pełnomocnikom Radosława Sikorskiego. Udostępnił go już na Twitterze sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski.
Pełnomocnik szefa PiS spodziewa się realizacji porozumienia zgodnie z zapowiedziami Sikorskiego. Salus zaznaczył ponadto, że wpłata na rzecz funduszu wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy "jednoznacznie przesądza, iż wszelkie insynuacje pojawiające się w domenie publicznej, dotyczące związku nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego ze sprawą jego Mocodawcy, są całkowicie bezpodstawne i tym samym krzywdzące dla Jarosława Kaczyńskiego".
Ruch lidera partii rządzącej skomentował już sam Sikorski. "Przyjmuję przeprosiny Jarosława Kaczyńskiego za nazwanie mnie 'zdrajcą dyplomatycznym' w formie wpłaty na walczące w obronie całej Europy Siły Zbrojne Ukrainy. Cieszę się, że znaleźliśmy patriotyczne rozwiązanie" - napisał na Twitterze.
Prawnicy wprost o nowelizacji ustawy
Jak pisaliśmy w Wirtualnej Polsce, opisując przyjętą w czwartek przez Sejm nowelizację Kodeksu postępowania cywilnego, "koszty zasądzanych przeprosin będą mniejsze, a niezakończone jeszcze sprawy będą rozstrzygane według nowych przepisów".
- Nowe rozwiązanie ani nie ulepszy wymiaru sprawiedliwości, ani nie pomoże obywatelom. Nasuwa się myśl, że zostało skrojone pod potrzeby jednostkowej sprawy - uważa prof. Mariusz Bidziński, wykładowca z Uniwersytetu SWPS i szef departamentu prawa gospodarczego w kancelarii Chmaj i Partnerzy.
Mecenas Jacek Dubois poinformował 1 grudnia ub.r. na Twitterze, że sąd nieprawomocnie przyznał b. szefowi MSZ, obecnie europosłowi Radosławowi Sikorskiemu od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego "kwotę 708 480 zł na pokrycie kosztów opublikowania przeprosin w serwisie Onet". W wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezes Jarosław Kaczyński powiedział, że nie ma takich pieniędzy. "Będę zmuszony sprzedać dom, nawet nie wiem, czy to wystarczy, bo jestem właścicielem jednej trzeciej domu, w którym mieszkam" - tłumaczył.
Przyjęcie oferty Radosława Sikorskiego przez prezesa PiS sprawia, że Kaczyński nie będzie musiał płacić ponad 700 tys. zł, ponieważ zgodnie z umową były szef MSZ i obecny europoseł PO odstąpi od dochodzenia roszczeń.
W swoim ostatnim oświadczeniu majątkowym Jarosław Kaczyński zadeklarował, że posiada 253 tys. zł oszczędności. Prezes PiS spłaca także kredyt - saldo pożyczki na 31 grudnia 2021 wyniosło 84 834 zł.
Źródło: PAP/WP Wiadomości