Przygotowania na wypadek wojny? Sikorski zdradził, co ma w domu

Szef MSZ, Radosław Sikorski, ujawnił, że w kilku krajach europejskich pojawiają się rozmowy na temat gotowości do konfliktu z Rosją. W wywiadzie dla "Newsweeka" wyraził nadzieję, że "Putin nie będzie na tyle szalony, aby zaatakować NATO". Sam jednak zadbał już o swoje zaopatrzenie na wypadek międzynarodowego konfliktu.

Radosław Sikorski
Radosław Sikorski
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
oprac. MUP

05.02.2024 | aktual.: 05.02.2024 09:13

Sikorski zapytany o to, czy wojna z Rosją może eskalować, stwierdził, że wie to tylko jeden człowiek - Władimir Putin.

- Nie będę tutaj epatować niebezpieczeństwem, ale rzeczywiście i w Niemczech, i w Szwecji, i w paru innych krajach zmienił się język. Mówi się o gotowości do wojny, co przez ostatnie kilkadziesiąt lat skończyłoby karierę polityka, który by coś takiego powiedział - stwierdził.

Polityk przyznał, że sam przygotował się już na ewentualny konflikt. Posłuchał rad szefa komitetu Wojskowego NATO admirała Roba Bauera, który apeluje do Europejczyków o gromadzenie zapasów, zaopatrzenie się w radio na baterie i zapas wody.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– Ja tak mam u siebie w domu. A do studni dobudowałem ręczną pompę, żebym mógł czerpać wodę, gdyby zabrakło prądu. Jesteśmy w czasie kryzysu, gdy ważny kraj – członek Rady Bezpieczeństwa – zamiast zgodnie z misją ONZ pilnować pokoju, łamie prawo międzynarodowe – przekazał szef MSZ.

"Putin bardzo systematycznie się do tego przygotowywał"

Minister dodał również, że Putin "jest z nami na wojnie" już od ok. 15 lat, ale Zachód nie przyjmował tego do wiadomości. - Sądził, że to nie może być na poważnie, że to tylko gra na elektorat, bo przecież Putin nie może być tak szalony, żeby naprawdę strzelać. Niestety, było na poważnie. Dzisiaj już wiemy, że Putin bardzo systematycznie się do tego przygotowywał, budując Nord Stream, gromadząc zapasy złota, przesuwając aktywa banku centralnego ze Stanów Zjednoczonych do Europy i na wiele różnych innych sposobów – wyjaśnił.

Jak dodał, jako społeczność międzynarodowa mamy nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek przywrócić status quo ante. Zaznaczył, że Zachód powinien zmusić do wycofania się i pomóc ofierze. "Rosja została agresorem, co potępiło większością głosów Zgromadzenie Ogólne ONZ i co zresztą stwarza podstawę prawną do konfiskaty rosyjskich aktywów" - powiedział szef MSZ.

Wybrane dla Ciebie