Sikorski o "odpowiedzi na wrogi akt". Wytłumaczył powody decyzji ws. Rosji
- To Rosja musi zadecydować, czy wypełnia swoje deklaracje, że chce pokoju i zgadza się na 30-dniowe zawieszenie broni - powiedział Radosław Sikorski w Londynie. Szef MSZ odniósł się także do zamknięcia konsulatu Rosji w Krakowie.
- Pokojowa Rosja wysyła agentów, aby podpalali, a wstrętni rusofobowie, zamiast to docenić, to okazują wrogość. To jest właśnie ta przewrotność - ironizował Sikorski, a potem dodał: - Moja decyzja o zamknięciu konsulatu była odpowiedzią na wrogi akt. Przestańcie podpalać Europę, to przestaniemy wyrzucać dyplomatów - mówił w Londynie Radosław Sikorski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostra reakcja Sikorskiego. Słowa o Rosji po zamknięciu konsulatu w Krakowie
Szef MSZ odniósł się w ten sposób do niedzielnej informacji o tym, że wielki pożar hali przy ul. Marywilskiej, do którego doszło w ubiegłym roku, był wynikiem sabotażu ze strony Rosji. W poniedziałek rano Sikorski poinformował, że w związku z podpaleniem centrum przy Marywilskiej, rosyjski konsulat w Krakowie zostanie zamknięty.
Słowa Sikorskiego ws. Rosji skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który mówił, że "oskarżenia kierowane przez Polskę pod adresem Rosji w sprawie pożaru w Warszawie są bezpodstawne i stanowią przejaw rusofobii".
- Jeśli chodzi o redukcję rosyjskiej obecności dyplomatycznej na terytorium Polski, to są to kolejne elementy tego ogólnego łańcucha ograniczania stosunków dwustronnych, które już są w opłakanym stanie. Polska wybiera wrogość i nieprzyjaźń wobec nas - skomentował.
Sikorski jednoznacznie o planie rozejmu
Szef polskiego MSZ odniósł się także do deklaracji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, dotyczącej zawarcia pokoju z Rosją.
- To Rosja musi zadecydować, czy wypełnia swoje deklaracje, że chce pokoju i zgadza się na 30-dniowe zawieszenie broni, czy było to kolejne kłamstwo. Wtedy nie możemy mieć najmniejszych wątpliwości, kto chce zakończenia wojny - mówił.