Kreml o decyzji Sikorskiego: Polska wybiera wrogość wobec Rosji
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Krakowie. Jest reakcja rzecznika Kremla, Dmitrija Pieskowa. Stwierdził on, że "Polska wybiera wrogość i nieprzyjaźń" wobec Rosji.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
- Jeśli chodzi o redukcję rosyjskiej obecności dyplomatycznej na terytorium Polski, to są to kolejne elementy tego ogólnego łańcucha ograniczania stosunków dwustronnych, które już są w opłakanym stanie. Polska wybiera wrogość i nieprzyjaźń wobec nas - oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując decyzję szefa polskiego MSZ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Ostra reakcja Sikorskiego. Słowa o Rosji po zamknięciu konsulatu w Krakowie
Przypomnijmy, że w poniedziałek szef polskiej dyplomacji zdecydował o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Krakowie.
"W związku z dowodami, że to rosyjskie służby specjalne dokonały karygodnego aktu dywersji wobec centrum handlowego przy Marywilskiej, podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie" - napisał na swoim profilu na platformie X Sikorski.
Sikorski zapowiada dalsze działania
Na późniejszym briefingu w Londynie - gdzie szef MSZ przebywa w poniedziałek z wizytą - Sikorski stwierdził, że to działanie rosyjskie było "oburzające, ale nie zaskakujące". Przypomniał, że już wcześniej - po poprzednim akcie dywersji w Polsce, czyli próbie podpalenia fabryki farb we Wrocławiu - zamknął konsulat rosyjski w Poznaniu.
- Konsulat rosyjski będzie musiał zostać zamknięty, mają jeszcze jeden. Jeżeli te ataki będą kontynuowane podejmiemy dalsze działania - powiedział Sikorski.
Gigantyczny pożar. Spłonęło półtora tysiąca stoisk
Do wybuchu pożaru budynku Centrum Handlowego Marywilska 44 w Warszawie doszło 12 maja 2024 r.
Ogień całkowicie zniszczył ogromne centrum, w którym mieściło się blisko 1,5 tysiąca stoisk. Liczba kupców poszkodowanych w wyniku pożaru oraz ich pracowników szacowana jest na około 2 tys. osób.
Już w sierpniu ubiegłego roku w mediach pojawiły się informacje, że śledczy są na tropie sprawców pożaru hali targowej Marywilska 44. Główna hipoteza zakładała, że została ona podpalona na zlecenie rosyjskich służb. Ta hipoteza znalazła teraz potwierdzenie.
Źródło: TASS