Sierżant USA zginął w wypadku w Katarze
Sierżant służb inżynieryjnych lotnictwa USA,
który zginął w środę w wypadku w Katarze, jest pierwszą
amerykańską ofiarą śmiertelną obecnej operacji antyterrorystycznej
- podały w czwartek amerykańskie władze.
11.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Sierżant Evander Earl Andrews, stacjonowany ostatnio w bazie lotniczej Mountain Home w stanie Idaho, zginął w miejscowości Aludeid w Katarze wskutek wypadku z udziałem wózka widłowego. Szczegółów tego tragicznego zdarzenia nie podano.
Pobyt Andrewsa nad Zatoką Perską miał bezpośredni związek z obecnym przemieszaniem amerykańskich formacji zbrojnych w bezpośrednie sąsiedztwo Afganistanu.
Również w środę w Turcji został ranny żołnierz amerykański, który dostał się między dwie ciężarówki. Żołnierz przebywa obecnie w amerykańskim szpitalu wojskowym w Landstuhl w Niemczech, jego stan określa się jako poważny, lecz stabilny. Nie podano jednak żadnych szczegółów na temat miejsca i okoliczności wypadku. (kar)