Siemoniak wspomina: pamiętam dobrą współpracę z Orbanem
Komisja Europejska uruchamia mechanizm warunkowości wobec Węgier. Czy sojusz z Węgrami był dla Polski opłacalny? - Trzeba powiedzieć, że Orban szedł przez te wszystkie lata w bardzo złą stronę. Od młodego opozycjonisty 30 lat temu, a potem po premiera przyjaznego bardzo Polsce. Pamiętam dobrą współpracę z ministrem obrony Węgier, też z premierem Orbanem w 2014 roku po aneksji Krymu. Tutaj postawa Węgier nie budziła żadnej wątpliwości, czy też sojusznicza, czy unijna solidarność. Niestety przez następne lata było coraz gorzej - pójście w autorytarno-oligarchiczny system i zdumiewające uzależnienie od Rosji - powiedział w programie "Tłit" WP były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej. - To, co mówią politycy PiS, nie jest prawdą, że on po poprzednikach odziedziczył to uzależnienie. (...) Podpisał w zeszłym roku nową umowę na rozbudowę swojej elektrowni atomowej i przez ostatnie miesiące jego minister jeździł do Moskwy - dodał Siemoniak. Czy polski rząd zdecyduje się zerwać współpracę z Węgrami z powodu ich skandalicznej postawy wobec Ukrainy?