Siemoniak o działaniach służb. Chodzi o wybory
Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji, poinformował o działaniach policji i służb w sprawie używania aplikacji umożliwiającej rzekomą weryfikację zaświadczeń o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania.
Tomasz Siemoniak w serwisie X poinformował o działaniach służb w sprawie domniemanych przestępstw związanych z wyborami prezydenckimi. "Policja przyjęła w mijającym tygodniu dwa zawiadomienia o przestępstwach w związku z używaniem przez członków obwodowych komisji wyborczych aplikacji umożliwiającej rzekomą weryfikację zaświadczeń o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania i podjęła stosowne działania" - napisał. "Dotyczy to Szczecina i Bytomia" - dodał.
Minister spraw wewnętrznych dodał, że "podobnie intensywne czynności prowadzi w tym zakresie ABW na podstawie innego zawiadomienia (informowaliśmy o tym w piątek 6 czerwca)".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybory podzieliły Polaków? Prof. Dudek nie ma wątpliwości
Niezweryfikowana aplikacja wyborcza. ABW wszczyna czynności
"5 czerwca 2025 r., do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wpłynęło zawiadomienie posła na Sejm RP Romana Giertycha dotyczące używania przez członków obwodowych komisji wyborczych aplikacji umożliwiającej rzekomą weryfikację zaświadczeń o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania" - przekazał w piątek rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.
Aplikacja promowana przez posła Mateckiego miała służyć do weryfikacji adresów osób głosujących poza swoim miejscem zamieszkania. Matecki zamieścił w wyborczą niedzielę instrukcję dla członków Ruchu Kontroli Wyborów komisji, którzy zasiadali w komisjach wyborczych. Polityk PiS instruował w ten sposób, jak należy weryfikować przedstawiane przez wyborców zaświadczenia.
"Wierzyć im, że nie będą próbowali oszukać, to jak wierzyć w dobre intencje Putina" - twierdził Matecki.