Sianów. Ciało noworodka na wysypisku śmieci. "Wyglądało jak lalka"

Makabryczne znalezisko na wysypisku śmieci w Sianowie (woj. zachodniopomorskie). Ciało noworodka odkryto podczas sortowania odpadów. Policja bada sprawę.

Sianów. Ciało noworodka na wysypisku śmieci. "Wyglądało jak lalka"
Źródło zdjęć: © Pixabay

13.07.2020 | aktual.: 14.07.2020 06:47

Ciało noworodka znaleziono w poniedziałek podczas sortowania odpadów na składowisku śmieci w Sianowie. Według relacji kobiety, która znalazło ciało, martwy noworodek miał wyglądać "jak lalka".

Sianów. Zwłoki noworodka na składowisku śmieci

Jak informuje lokalna policja, noworodek to dziewczynka. Według informacji służb, stan rozkładu zwłok dziecka wskazuje na to, że ciąża była donoszona niedawno.

- Ciało noworodka zostało zabezpieczone do badań. Wkrótce ma odbyć się sekcja zwłok dziewczynki - poinformowała w rozmowie z portalem koszalininfo.pl kom. Monika Kosiec, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.

Sianów. Zwłoki dziecka na wysypisku. Policja szuka matki

Zlecona sekcja ma potwierdzić, czy wstępne ustalenia są właściwe. - Pozwoli ustalić, czy dziecko urodziło się żywe, czy martwe - dodała kom. Monika Kosiec.Takie dane mają mieć wpływ na to, jakie zarzuty zostaną ewentualnie postawione sprawcy.

Na ten moment policji nie udało się zidentyfikować tożsamości matki dziecka. Na miejscu wciąż trwają działania policji. Na czas oględzin miejsca odnalezienia ciała dziecka, praca zakładu została wstrzymana.

Policja weszła już w posiadanie nagrań ze składowiska odpadów. Jak się okazuje, trafiają tam śmieci z całego Koszalina oraz pobliskich miejscowości. Składowiskiem śmieci zarządza Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Koszalinie.

Sianów. Zwłoki noworodka na wysypisku. Śledztwo prokuratury

W sprawę włączona jest Prokuratura Rejonowa w Koszalinie, która zarządza śledztwem. Na ten moment nie wiadomo nic o ewentualnych zatrzymaniach i przesłuchaniach potencjalnych świadków.

Lokalne media informują, że podobna sytuacja zdarzyła się już w 2016 roku. "Wtedy również zwłoki dziecka trafiły na taśmę w sortowni. W pierwszej chwili pracownica sądziła, że ma przed sobą lalkę. To był chłopiec" - czytamy w "Głosie Koszalina".

Źródło: Koszalininfo.pl / "Głos Koszalina"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (196)