Serbów czekają wcześniejsze wybory, premier zrezygnował
Premier Serbii Vojislav Kosztunica, który
ogłosił swoją rezygnację ze stanowiska, poinformował, że
przedterminowe wybory parlamentarne przewidziane są na 11 maja.
08.03.2008 | aktual.: 08.03.2008 17:59
To jest koniec rządu. Gabinet, który nie ma jednolitej polityki w sprawie Kosowa i granic Serbii, nie może funkcjonować. W tej sytuacji nie możemy rządzić i musimy zwrócić mandat narodowi - oświadczył Kosztunica na konferencji prasowej w Belgradzie.
Kosztunica oświadczył, że przedterminowe wybory parlamentarne przewidziane są na 11 maja, kiedy mają odbyć się wybory samorządowe w Serbii.
63-letni polityk przyznał, że stracił zaufanie do koalicyjnych partnerów.
Przewodniczący Demokratycznej Partii Serbii (DSS) pośrednio oskarżył swych proeuropejskich koalicjantów o poddanie sprawy Kosowa w zamian za lepsze stosunki z Zachodem, który poparł secesję tej dotychczasowej serbskiej prowincji.
Skrajni nacjonaliści z Serbskiej Partii Radykalnej premiera są zdania, że kraje Unii powinny wycofać się z uznania niepodległego Kosowa, nim Serbia rozpocznie rozmowy o członkostwie w UE. Partia Demokratyczna (DS) proeuropejskiego prezydenta Borisa Tadicia i niewielka formacja liberalna G17 Plus nie chciały łączyć przyszłego członkostwa w UE ze sprawą Kosowa.
W tym tygodniu rząd Serbii odrzucił projekt uchwały wiążącej sprawę Kosowa i UE. Uchwała wykluczała wszelkie umowy z Unią Europejską do czasu odwołania przez państwa unijne uznania niepodległego Kosowa.
Kosztunica był szefem rządu od 2004 roku. (mg)