Serbia wycofała ochronę wojskową Mladiciowi
Znajdujący się w Serbii gen. Ratko Mladić, poszukiwany numer 2 z listy trybunału haskiego, został pozbawiony ochrony wojskowej. Pozostawiono mu tylko dwóch cywilnych ochroniarzy - podał we wtorek dziennik Blic.
26.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
31 marca upływa wyznaczony przez Kongres USA termin, w którym Belgrad ma dowieść swej współpracy z ONZ-owskim trybunałem ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii. W przeciwnym razie ryzykuje utratę amerykańskiej pomocy i poparcia Stanów Zjednoczonych w międzynarodowych instytucjach finansowych.
W zeszłym roku w podobnych okolicznościach władze serbskie 1 kwietnia aresztowały Slobodana Miloszevicia, by dwa miesiące później wydać go do Hagi.
59-letni Mladić, były dowódca wojsk Republiki Serbskiej w Bośni z czasów wojny, przebywał swobodnie w Belgradzie od 1996 r. Często widywano go w restauracjach i na meczach w otoczeniu dziesiątków ochroniarzy. Władze jugosłowiańskie przez cały czas twierdziły, że nie mają pojęcia o miejscu pobytu Mladicia.
Według Blica, od 22 czerwca 1999 r. generał był chroniony przez 30-osobową elitarną jednostkę armii jugosłowiańskiej. Od 20 marca pozostało mu już tylko dwóch cywilnych ochroniarzy bez broni i samochodu - twierdzi gazeta, powołując się na anonimowe źródła.
Służby bezpieczeństwa państwowego nakazały tego dnia rozwiązanie strzegącej Mladicia jednostki. Zażądały też sprawozdania, co generał robił, gdzie był i z kim się spotykał przez ostatnie trzy lata. Członkowie jednostki odmówili podania tych informacji - utrzymuje belgradzki dziennik.
Wiadomość o wycofaniu Mladiciowi ochrony wojskowej potwierdził agencji AP jeden z ministrów rządu serbskiego, zastrzegł sobie jednak anonimowość.(aka)