Senyszyn: poparcie SLD dla Kaczyńskiego wykluczone
Joanna Senyszyn wyklucza poparcie Grzegorza Napieralskiego dla Jarosława Kaczyńskiego przed drugą turą wyborów prezydenckich. Jej zdaniem kandydat SLD zastanawia się teraz, co powiedzieć swoim wyborcom. Ona sama wątpliwości nie ma i w TVN24 przyznaje, że na wybory pójdzie, ale na żadnego z kandydatów nie zagłosuje.
Joanna Senyszyn zapytana, czy wyklucza to, że Grzegorz Napieralski udzieli swojego poparcia Jarosławowi Kaczyńskiemu, odpowiedziała krótko: - Tak. Europosłanka SLD nie daje wiary w zmianę stosunku prezesa Prawa i Sprawiedliwości do polityków lewicowych. - On jest zdecydowanym przeciwnikiem naszej lewicowej polityki - uważa Senyszyn, ale w całej sytuacji widzi pewne pozytywy. - Nie wierzę w szczerość intencji, ale wierzę, że zmienił język. I to już jest pewna pozytywna zmiana - powiedziała. - Wierzę, że poszedł po rozum do głowy i przestanie pleść głupoty - dodała.
Joanna Senyszyn słów krytyki nie szczędzi nie tylko kandydatowi PiS, ale też jego adwersarzowi, Bronisławowi Komorowskiemu. - Jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe to się niczym nie różnią. Mają mentalność XIX-wieczną. Nie rozumieją na przykład rozdziału kościoła od państwa - mówi eurodeputowana.
Dlatego też sama odrzuca możliwość głosowania również na kandydata Platformy Obywatelskiej. - Nie zagłosuję na Komorowskiego. Nie mogę wybrać hrabiego, który morduje zwierzęta, choć teraz twierdzi, że więcej strzelał do nich nie będzie - mówiła w "Kropce nad I". - Jeśli Komorowski przeczytał w Wikipedii o BBN-ie, to dobrze by było, gdyby przeczytał o parytecie - atakowała Senyszyn.
Napieralski natomiast mówił będzie nie tylko w swoim imieniu. - To jest decyzja partii, a przede wszystkim wyborców. Nie przesadzajmy ze znaczeniem oddawania głosów. Wyborcy zrobią i tak to, uważają za słuszne - przypomina Joanna Senyszyn.
Odwiedź serwisy wybory.wp.pl
