Senyszyn nie wytrzymała. Wypaliła do Terleckiego o "Psim obowiązku"
Spięcie pomiędzy Joanną Senyszyn a Ryszardem Terleckim w Sejmie. Posłanka nie wytrzymała komentarza marszałka Sejmu i wypaliła, że "jego psim obowiązkiem" jest przyjęcie wniosku, który przedstawiła.
17.08.2023 | aktual.: 17.08.2023 11:10
W Sejmie w czwartek od rana trwała burzliwa debata dot. referendum, które ma być zorganizowane w dniu wyborów. Od godziny 9 posłowie różnych stron brali udział w debacie, mówiąc co sądzą o pomyśle, który forsuje PiS. Nie brakowało awantur, krzyków i docinek.
Kiedy posłanka Joanna Senyszyn szła do mównicy, z sali padły komentarze, których niestety nie wyłapał mikrofon. Do dyskusji włączył się jednak Ryszard Terlecki, który skomentował: "bohater z PZPRu" i zaczął się śmiać. Sala zareagowała nieśmiałymi oklaskami.
Dyskusja, której nie usłyszeli widzowie oglądający transmisję obrad, bardzo zdenerwowała posłankę Senyszyn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Koło parlamentarne lewicy demokratycznej wnosi o odrzucenie rządowego wniosku o przeprowadzenie referendum - zaczęła swoje wystąpienie.
Za chwilę dodała: - A psim obowiązkiem Terleckiego, skoro prowadzi obrady, jest jego przyjęcie bez chamskiego pyskowania.
Z sali słychać było krzyki oburzenia, na które Senyszyn zareagowała. - Wy, kaczyści, wcale nie chcecie poznać opinii obywateli. Chcecie budżetowymi pieniędzmi wydawanymi na referendum nielegalnie dofinansować pisowską kampanię wyborczą. Liczycie, że dzięki dodatkowej kasie i ogłupianiu obywateli, uda się wam wygrać wybory, utrzymać władzę i uniknąć więzienia. Ale tak nie będzie. Przegracie i będziecie rozliczeni - stwierdziła Senyszyn.
To kolejna awantura z marszałkiem Sejmu, do której doszło w czwartek. Wcześniej pisaliśmy o tym, jak Ryszard Terlecki próbował uciszyć posła opozycji słowami: "Dlaczego się pan drze, jak głupi"
Referendum w dniu wyborów
Referendum ma być przeprowadzone 15 października razem z wyborami parlamentarnymi. Z wnioskiem o zarządzenie ogólnokrajowego głosowania zwrócił się do Sejmu rząd. Rada Ministrów proponuje, żeby Polacy odpowiedzieli na cztery pytania referendalne.
Pierwsze brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?". Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?". Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?". Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".
Czytaj też: